Gościem programu "Prosto w Oczy" był Michał Dworczyk, poseł PiS. Rozmowa dotyczyła m.in. strajku opozycji w Sejmie.
– Codziennie przyjeżdzając do Sejmu, zwracam uwagę na ten namiocik. Wczoraj były tam np. 4 osoby, więc dynamika protestu spada - mówił na antenie Telewizji Republika poseł Michał Dworczyk z PiS-u. - Po tym co zafundował Ryszard Petru swoim współpracownikom, myślę, że będzie jeszcze mniej determinacji, żeby protestować - dodał poseł.
"Nie ma powodów, żeby Polacy wyszli na ulicę"
– Nie ma powodów, żeby Polacy wyszli na ulicę i się obawiali - mówił gość programu. - Wręcz przeciwnie. Wszystkie wskaźniki mówią o tym, że Polacy doceniają to, co się wydarzyło w ciągui ostatniego roku. W związku z czym protest ten się wypala - mówił Dworczyk.
"Obie te partie mają problem, bo nie bardzo wiedzą, jak z tego klinczu wyjść"
– Mi tak po ludzku trochę żal PO - stwierdził Dworczyk. - Sami weszli w sytuację, z której nie wiedzą, jak wyjść. Dotyczy to również .Nowoczesnej. Niby miała być zagrożona demokracja, niby miały dziać się starszne rzeczy. Rzeczywistość pokazuje, że nic takiego nie ma miejsca, a lider .Nowoczesnej spędza sylwestra na Maderze. Obie te partie mają problem, bo nie bardzo wiedzą, jak z tego klinczu wyjść. Zobaczymy, co wydarzy się 11 stycznia. Czy opozycja totalna będzie nadal chciała łamać prawo i blokować posiedzenia Sejmu? - pytał gość programu.
"Ustawa budżetowa została uchwalona zgodnie z konstytucją"
– Ustawa budżetowa została uchwalona zgodnie z konstytucją, zgodnie z regulaminem Sejmu. Możemy rozmawiać, ale musi się zmienić sytuacja. Posłowie PO i .Nowoczesnej muszą przestać łamac prawo. Po tym, jak przestaną łamać prawo Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chętnie przystąpi z nimi do rozmowy.