Przejdź do treści

Medycy z krajów Europy Wschodniej zainteresowani pracą w Polsce!

Źródło: Canva.com

Duże jest zainteresowanie pracą w Polsce wśród pracowników medycznych z Ukrainy i Białorusi. Cenią sobie warunki pracy, sposób jej organizacji, ustalanie dyżurów, zakres obowiązków – powiedział PAP kierownik zespołu badawczego, dr hab. Dariusz Wadowski z KUL, odnosząc się do wyników badań socjologicznych.

W rozmowie z PAP kierownik zespołu badawczego, socjolog dr hab. Dariusz Wadowski z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego odniósł się do najnowszych wyników badań przeprowadzonych przez Fundację Rozwoju Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie. Chodzi o badania dotyczące zainteresowania personelu medycznego, głównie z Ukrainy i Białorusi, pracą zawodową w Polsce oraz badania na temat potrzeb ukraińskich pacjentów przebywających w Polsce.

"Medycy z krajów Europy Wschodniej zainteresowani pracą w Polsce lub już pracujący, to w większości kobiety, osoby pochodzące z Ukrainy, w wieku do 40 lat. Najczęściej mają wykształcenie lekarskie lub pielęgniarskie i posiadają co najmniej kilkuletni staż pracy" – poinformował kierownik zespołu badawczego.

Jak dodał, wśród przyczyn decyzji o emigracji badani wskazywali przeważnie na sytuację wojny i niebezpieczną sytuację polityczną. Następnie na trudne warunki materialne, niski komfort życia, niższe zarobki. Z badań wynika, że spodziewany przez medyków przeciętny poziom zarobków bezpośrednio po rozpoczęciu pracy zawodowej w Polsce wynosi ponad 6 tys. zł netto miesięcznie, a po 5 latach – ponad 11 tys. zł miesięcznie.

"Zdecydowanie jesteśmy atrakcyjnym krajem dla medyków z Ukrainy i Białorusi. W Polsce zarabiają więcej, niż w kraju ojczystym, ale zazwyczaj mają niższe wynagrodzenie, niż polscy lekarze. Medycy z Ukrainy cenią sobie warunki pracy, sposób organizacji pracy, ustalanie dyżurów, zakres obowiązków. Ważne, że środowiska pracy ich dobrze zazwyczaj przyjmują, tzn. nie spotykają się z dotkliwymi objawami uprzedzeń, stereotypów, czy traktowaniem jako gorszych" – podkreślił dr hab. Wadowski.

Zwrócił uwagę, że wielu medyków, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego ub. r., to ludzie relatywnie młodzi z kwalifikacjami, ale nie zawsze spełniają oni warunki niezbędne do pełnienia zawodu lekarza czy pielęgniarki w Polsce. "Proces ich kształcenia na Ukrainie jest inny, więc muszą spełnić dodatkowe wymagania, by zdobyć uprawnienia. Na przykład pielęgniarki czasami muszą zaczynać kształcenie od zera. W niektórych przypadkach bywa to czasochłonny proces, w związku z tym polskie placówki zatrudniają medyków z Ukrainy na trochę innych stanowiskach np. asystentów czy pomocników" – poinformował.

Z przeprowadzonych badań wynika, że część osób po przybyciu do Polski w ogóle nie podejmuje starań o to, żeby znaleźć zatrudnienie w swoim zawodzie medycznym. "Wiele osób pracuje na takich stanowiskach, jak opiekun, pakowacz towaru, kontroler czy pomocnik nauczyciela" – dodał Wadowski.

 Przekazał, że w ub. r. Ministerstwo Zdrowia wydało około trzech tysięcy zezwoleń na pracę dla medyków z krajów Europy Wschodniej. "To jest duża liczba, która pokazuje, jak duże jest zainteresowanie pracą w Polsce wśród pracowników medycznych z Ukrainy i Białorusi. Wskazuje również na zakres potrzeb występujących w Polsce, bowiem polskie placówki od wielu lat borykają się z problemami personalnymi. Stąd potrzeba wielu rozwiązań ułatwiających uchodźcom podjęcie pracy zawodowej w Polsce, a w konsekwencji wsparcie naszej służby zdrowia" – wyjaśnił socjolog.

Odnosząc się do badania na temat potrzeb pacjentów pochodzących z Ukrainy poinformował, że wskazują oni najczęściej na: potrzebę bycia dobrze poinformowanym o możliwości korzystania z usług polskiej służby zdrowia, dostęp do lekarza rodzinnego lub pediatry i dostęp do badań diagnostycznych.

"Uchodźcy nie zawsze wiedzą, do kogo się zwrócić i gdzie pójść oraz jakie warunki muszą spełnić, żeby skorzystać z bezpłatnej usługi. Obowiązujące w Polsce przepisy dają dostęp do bardzo wielu usług dla uchodźców, ale nie do wszystkich. Na przykład leczenie sanatoryjne nie jest objęte takim wsparciem ze strony NFZ" – powiedział dr hab. Dariusz Wadowski zwracając uwagę, że wiele informacji praktycznych nie dociera do uchodźców pomimo tego, że są udostępnione na stronach MZ, NFZ.

Wskazał, że przy korzystaniu z usługi medycznej pojawia się również problem bariery językowej, dlatego pacjenci doceniają organizację usług lekarskich świadczonych przez lekarzy z Ukrainy, szczególnie lekarzy rodzinnych i pediatrów. "Stąd wydaje się potrzeba dostosowania jeszcze usług medycznych dla Ukraińców poprzez zatrudnianie ukraińskich lekarzy, dostępność materiałów czy informacji o lekach w języku ukraińskim" – uzupełnił. Oba badania zostały przeprowadzone między styczniem a marcem br. Wśród ankietowanych było 101 medyków z Europy Wschodniej i 317 pacjentów z Ukrainy.

PAP,

Wiadomości

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Napad na muzeum w Holandii. Skradziono skarb | FILM

Trump w Kaliforni. Określił widok zniszczeń jako "niewiarygodny"

Ogromne pieniądze położy na stole. Za głowy przywódców Talibów

Mel Gibson idzie "po" Hollywood

Okręty NATO na Bałtyku niczym potężny monitoring. Widzą ich ruchy

Znaleźli klucz do tajemnic wszechświata? To Majoron

Kristi Noem wzmocni Trumpa. Ona będzie strzec granicy!

Wybierasz się tam na wakacje? Po kieszeni! Kolejne miasto Europy

Znowu zmiany w atlasie. Czym zaskoczy Trump? Prosto z Las Vegas

Ukraina oferuje bezpłatny węgiel dla Naddniestrza

Niemiecki inżynier pobił rekord świata. Spędził pod wodą tyle dni

Administracja Trumpa rozważa pomoc dla Ukrainy. Kto zapłaci?

Jakubiak: układanie demokracji przez Niemców w Europie zawsze kończy się wojną!

Fogiel: w Waszyngtonie świeci się na czerwono, że płk Dusza wraca do SKW

Buda: nie ma żadnych przesłanek do wykluczania Izby Kontroli Nadzwyczajnej

Najnowsze

Napad na muzeum w Holandii. Skradziono skarb | FILM

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Okręty NATO na Bałtyku niczym potężny monitoring. Widzą ich ruchy

Znaleźli klucz do tajemnic wszechświata? To Majoron

Kristi Noem wzmocni Trumpa. Ona będzie strzec granicy!

Wybierasz się tam na wakacje? Po kieszeni! Kolejne miasto Europy

Trump w Kaliforni. Określił widok zniszczeń jako "niewiarygodny"

Ogromne pieniądze położy na stole. Za głowy przywódców Talibów

Mel Gibson idzie "po" Hollywood