Mecenas: Środowisko dziennikarskie może czuć się prawnie zagrożone
- Być może wskutek działań prokuratury waleczność dziennikarska w dochodzeniu do prawdy zostanie w niektórych sytuacjach zahamowana. I to jest zdecydowanie negatywny efekt tej sytuacji - powiedział na antenie Telewizji Republika mecenas Grzegorz Ksepko.
Prawnik powiedział, że jeśli dziennikarzom zostaną postawione zarzuty ws. afery taśmowej będzie to sytuacja bezprecedensowa. - Jeśli do tego dojdzie będzie to na pewno negatywny przełom. Nie słyszałem o analogicznej sytuacji - mówł mec. Ksepko przyznając, że środowisko dziennikarskie może faktycznie czuć się zagrożone.
Podkreślił, że działania prokuratury w redakcji tygodnika "Wprost" było ewidentnym pogrożeniem palcem ze strony władzy niezależnym mediom, co może doprowadzić do tego, że dziennikarze nie będą już w niektórych sytuacjach z dotyczasową determinacją dochodzili do prawdy. - To jest negatywny rezultat działania prokuratury - powiedział.
Odnosząc się do wypowiedzi Romana Giertycha, który publicznie powiedział, że cała redakcja tygodnika powinna stanąć przed prokuratorem powiedział, że były lider LPR właściwie zarzucił dziennikarzom popełnienie przestępstwa czym mógł ich pomówić. Mecenas Ksepko zauważył, że odpowiedzilaność karna opiera się na przesłankach. - Jedną z nich jest wina konkretnej osoby. A mecenas nie jest w stanie powiedzieć kto za co odpowiadał - stwierdził. - Stawianie takiej oceny szczególnie przez prawnika jest wyjątkowo nieuprawnione - zauważył.