Potwierdzam słowa ministra zdrowia dotyczące Jarosława Kaczyńskiego - powiedziała w piątek rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Łukasz Szumowski stwierdził, że nieprzyjęcie lidera PiS do szpitala zagrażałoby jego życiu, dlatego był przyjęty "w trybie ostrym".
Szumowski był pytany w RMF FM o stan zdrowia prezesa Prawa i Sprawiedliwości i tryb w jaki został przyjęty do szpitala. "Nie mogę mówić o zdrowiu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jedno co mogę powiedzieć, do czego i on mnie upoważnił, to żeby powiedzieć o stanie jego zdrowia w momencie przyjęcia. Zaręczam, że był przyjęty w takim samym trybie jak pan, ja czy ktokolwiek, dlatego że to był stan, który zagrażał jego życiu" – powiedział Szumowski. "Stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego był taki, że nieprzyjęcie go do szpitala zagrażałoby jego życiu, w związku z tym był przyjęty w trybie ostrym" – dodał minister.
MAZUREK POTWIERDZA
– Tak, to prawda, potwierdzam słowa ministra zdrowia i chcę powiedzieć jedno, to lekarze decydują o tym, czy danego pacjenta przyjąć do szpitala czy też nie. I dzisiaj cieszy nas to, że jest w dobrej formie, że w dobrej formie z tego szpitala wyszedł. Przez moment pojawił się na Nowogrodzkiej i trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej do nas fizycznie wrócił - powiedziała Mazurek.
Zwróciła się do oponentów politycznych i tych wszystkich, którzy nie znają Jarosława Kaczyńskiego, albo nie są z nim w bezpośrednim kontakcie, żeby jednak nie tworzyli plotek wyssanych z palca. Podkreśliła, że tylko i wyłącznie lekarze, zespół medyczny są osobami uprawnionymi do wydawania komunikatów nt. zdrowia Jarosława Kaczyńskiego lub ona w przypadku stosownego upoważnienia.
Mazurek dopytywana o szczegóły stanu zdrowia Kaczyńskiego, zastrzegła, że na ten temat nie będzie się wypowiadała. – Jeśli pan prezes zechce się podzielić informacją nt. szczegółów jego choroby, to z pewnością to zrobi - powiedziała Mazurek.