W Beskidzie Sądeckim zbieracze poroży natknęli się na zwłoki w zaawansowanym stadium rozkładu. Przypuszczalnie to poszukiwany od lipca mężczyzna – poinformował PAP wiceprezes zarządu Podhalańskiej Grupy GOPR Paweł Konieczny.
Zbieracze poroży poinformowali o znalezisku centralę Grupy Podhalańskiej GOPR i policję. Ratownicy przy użyciu czterokołowca dotarli na miejsce i po zabezpieczeniu przez policję dowodów, zwieźli zwłoki na dół do Szczawnicy.
"Zwłoki odkryto w trudno dostępnym miejscu, w Dolinie Czarnej Wody w Paśmie Radziejowej, z dala od turystycznych szlaków, w gęstym młodniku. Przypuszczamy, że nie był to turysta. Może to być osoba poszukiwana od lipca ubiegłego roku, która mogła popełnić samobójstwo" – powiedział Konieczny.
Policja podejmie dalsze czynności w celu identyfikacji zwłok.
Jak wyjaśnił wiceprezes zarządu Podhalańskiej Grupy GOPR, poszukiwacze poroży często wchodzą w trudno dostępne miejsca, w gęste zagajniki, bo w takich właśnie miejscach można znaleźć poroża jeleni.