Martwe wrony powiesili na drucie kolczastym. Tak Trzcianka walczyła z reżimem Jaruzela
Nad szosą z Trzcianki do Czarnkowa na wysokości 4 metrów rozciągnęli między drzewami drut kolczasty. Na nim zawiesili martwe, zamarznięte wrony, zastrzelone wcześniej przez leśniczego. Napisali: „Śmierć WRON-ie”. Sędziowie nie darowali im tego aktu terroryzmu – dostali od 3 do 4 lat więzienia. O walce z komuną na prowincji, własnej odsiadce we Wronkach i postkomunistycznej III RP opowie dziś o 21.30. w programie „Wywiad z chuliganem” Edwin Klessa z Trzcianki.
- W mediach III RP przez lata słyszeliśmy, że komunizm obalił sam Lech Wałęsa, ewentualnie razem z kolegami Adama Michnika. Tymczasem Solidarność miała wielu bohaterów także na prowincji, którzy pozostają dziś zapomniani i rzadko słyszą podziękowania. Do takich należy pan Edwin Klessa - mówi gościu dzisiejszego „Wywiadu z chuliganem” prowadzący program Piotr Lisiewicz.
Edwin Klessa rozpracowywany był przez bezpiekę w ramach operacji „Lis” i „Sowa”. „Sowa” była nawiązaniem do jego zamiłowania do książek – zorganizował on Bibliotekę Latającą w Trzciance, zawierającą około 500 podziemnych publikacji. Kryptonim „Lis” był związany z przebiegłością opozycjonisty.
To dzięki niej, prawdopodobnie jako jedyny internowany w Polsce, Edwin Klessa prowadził w celi pamiętnik z internowania, który udało mu się przekazać na zewnątrz. – Inni też pisali, ale kiedy w celi robiono nam kipisz, wpadali – wspomina dziś.
On sam ocalił swój pamiętnik dzięki fortelowi. Pisał go bowiem w formie… listów do żony i córki. Gdy klawisze wpadali do celi, uznawali, że list ich nie interesuje, gdyż otrzyma go więzienna cenzura. Tymczasem Klessa przekazywał cenzurze ugrzecznione wersje listów, natomiast te prawdziwe udawało się przemycać na zewnątrz jego rodzinie. Niedawno ukazały się one w wydanym przez IPN niezwykłym „Pamiętniku z internowania”, ze wstępem historyka, salezjanina Jarosława Wąsowicza SDB.
Do najgłośniejszych akcji protestacyjnych w pierwszych miesiącach stanu wojennego należało wspomniane powieszenie martwych wron nad szosą na kolczastym drucie przez działaczy z Trzcianki - Stanisława Przybyła, Witolda Wiśniewskiego, Władysława Graconia i Stefana Graconia. Wszyscy zostali skazani z dekretu o stanie wojennym - Przybył na 4 lata, pozostali na 3 lata pozbawienia wolności.
Z dawnych działaczy Solidarności z regionu pilskiego największą karierę zrobił Adam Szejnfeld z PO, którego zachowania i zmiany poglądów dawni koledzy nie potrafią zrozumieć.
Program Piotra Lisiewicza „Wywiad z chuliganem” emitowany jest co sobotę poznańskim Radiu Merkury o 20.10., a co niedzielę o 21.30. w Telewizji Republika. Archiwalne odcinki obejrzeć można na kanale Radia Merkury na YouTube.
(mn)