„To co robi się z cytatami Jarosława Kaczyńskiego, to jest po prostu skandal i to, co wydarzyło się wczoraj, to też jest skandal” - mówiła Magdalena Ogórek w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.
Była kandydatka na prezydenta Polski komentowała wczorajszy protest przed domem Jarosława Kaczyńskiego, zorganizowany przez nienawistne feministki i polską opozycję. Mówiła, że „ zastanawiam się, jak powiedzieć w tej chwili dosadnie Polakom, co się stało, bo musiałabym wystosować apel i powiedzieć wszystkim Polkom i Polakom, że są od jakiegoś czasu manipulowani. I to, co robi się z cytatami Jarosława Kaczyńskiego, to jest po prostu skandal i to, co wydarzyło się wczoraj, to też jest skandal. I tak jak Jarosławowi Kaczyńskiemu, tak samo Hannie Gronkiewicz-Waltz, Ewie Kopacz, któremukolwiek politykowi nie życzę demonstracji pod domem, ponieważ to jest koszmarne. To nie jest to miejsce”.
Ogórek odniosła się również do wywiadu Jarosława Kaczyńskiego jakiego udzielił PAP w którym podjął temat aborcji i dzieci ciężko chorych, z którego opozycja zrobiła sobie paliwo do kolejnego ataku na prezesa PiS. „nie wolno wyrywać z kontekstu, mówi wyraźnie i pokazuje, iż przede wszystkim PiS wyraziło troskę ustami pani premier Beaty Szydło o to, żeby życie było chronione także po urodzeniu. Ponieważ sytuacją kuriozalną, z jaką mieliśmy do czynienia w Polsce przez ostatnie lata, było to, że wszyscy upominali się o życie poczęte. Natomiast tych rodziców, heroicznych, którzy podejmowali wyzwanie urodzenia dziecka z wadami zostawiało się samym sobie”. I dodała, że osobiście wyjdzie na ulice wtedy, „jak prawa człowieka - będą zagrożone, to ja na pewno znajdę się na ulicy i będę manifestowała. Ale nie, z takim zjawiskiem nie mamy do czynienia. Powiedzmy sobie szczerze, iż opozycja zawłaszcza i podgrzewa, media, które określimy: liberalne, postępowe, nowoczesne, wpadły w histerię i robią wszystko, by zasadzić się na jednym haśle "odsuwamy PiS od władzy".