Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zaprezentował dziś w Sejmie ustalenia zespołu kontrolnego powołanego po wypadku z udziałem prezydenckiej limuzyny. – Opona, którą wymieniono w samochodzie, którym jechał pan prezydent, nie była tą oponą, która uległa uszkodzeniu na autostradzie A4. Ta opona została założona na przednie prawe koło. Uszkodzeniu uległa opona prawa tylna – stwierdził Jarosław Zieliński.
Zespół nie dopatrzył się nieprawidłowości w działaniach funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Zarzuty takie padały ze strony posłów Platformy Obywatelskiej, którzy twierdzili, że zaniechania BOR-u mogły narazić głowę państwa na niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło 4 marca na autostradzie A4 w okolicach Lewina Brzeskiego k. Opola. Podczas jazdy w limuzynie prezydenta pękła tylna opona. Dzięki wysokim umiejętnościom kierowca zdołał uniknąć zderzenia i bezpiecznie zjechać na pobocze. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Trwa śledztwo prokuratorskie badające przyczyny wypadku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Biegli: Brak śladów materiałów wybuchowych na oponach prezydenckiej limuzyny
Szef MSWiA: Musi istnieć jednostka, która zajmuje się ochroną najważniejszych osób w państwie