Łoziński: Spot wyborczy PO to wyliczenie ich porażek
– Wygląda to jakby Platforma Obywatelska umieściła w spocie wszystkie swoje porażki: pozycja narodowa – kiepska, obronność – leży, kwestie energetyczne – zaniedbane – mówił na antenie Telewizji Republika Bogumił Łoziński z „Gościa Niedzielnego”.
– Po chce w tym spocie pokazać, żeby na nich nie głosować – mówił Bogumił Łoziński, komentując najnowszy spot wyborczy Platformy Obywatelskiej. – Mam wrażenie, że spot jest skierowany do lemingów, dla ludzi którzy nie myślą, „wszystko zawaliliśmy, ale będziemy wmawiać ludziom, że osiągniemy sukces” – dodał.
Negatywną opinię na ten temat ma Grzegorz Waliński z „Dziennika Trybuna”. – To jest spot wyborów do Parlamentu Europejskiego, a nie wynika z niego nic w temacie, co europosłowie powinni robić w Unii Europejskiej – mówił. – To nie ten kierunek – dodał.
Marek Król z tygodnika „W Sieci” zauważył z kolei, że PO za bardzo skupia się na przyszłości, a nie analizuje tego, co miało miejsce przez siedem lat ich rządów. – Platforma zapomina że już siedem lat rządzi i trzeba się z tego rozliczyć – stwierdził.
Inaczej Król ocenia spot PiS-u. – Jest to lepsze, ponieważ przypomina rolę posłów PO w poprzedniej kadencji – mówił. – Zwłaszcza europosła Protasiewicza – przywódcę młodych wykształconych z wielkich miast, który nawet nie zna dobrze języka – dodał.
– Spot PiS-u jest o tyle zgodny z zasadami sztuki, że w wyborach decydują emocje i wygra ten kto wywoła gorsze wobec swojego przeciwnika – stwierdził Marek Król.
Mniej entuzjastycznie na spot Prawa i Sprawiedliwości patrzy Bogumił Łoziński. – Mnie się nie podoba, bo nie pokazuje na kogo w PiS-ie głosować – mówił. – Nie wiem po tym spocie nic o PiS-ie, poza tym, że obraża konkurenta – stwierdził.
Również Grzegorzowi Walińskiemu nie przypadły do gustu zabiegi Prawa i Sprawiedliwości. – Razi mnie to, że jest to wyłącznie negatywna kampania – powiedział publicysta „Dziennika Trybuna”. – Chętniej dowiedziałbym się czegoś konkretnego o PiS-ie – dodał.