Anna-Maria Żukowska z Lewicy krytycznie oceniła słowa Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, które padły na antenie TVN24. - Jeżeli pani marszałek Kidawa-Błońska zamierza być kandydatką na prezydenta Polski, to raczej nie zapowiada to prezydentury łączącej ponad podziałami, jednoczącej Polki i Polaków - stwierdziła.
Kidawa-Błońska zapytana w TVN24, czy jej zdaniem Lewica może poprzeć projekt PiS ws. zniesienia 30-krotności składek na ZUS, jeśli nie poprze go Porozumienie Jarosława Gowina, odpowiedziała: „Mam nadzieję, że nawet na Lewicy ekonomia ma znaczenie i przyszłość systemu emerytalnego. Jeśli zagłosują to znaczy, że są nic niewarci”.
Do tej wypowiedzi krytycznie odnieśli się politycy Lewicy. „Wypowiedź marszałkini Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nt. Lewicy szokuje, zwłaszcza w ustach polityczki, która mówi tyle o współpracy i porozumieniu ponad podziałami. Niestety okazało się, jak mało wiarygodne są te zapewnienia” – oceniła na Twitterze Nowicka.
„Pani marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska proszę szanować innych ludzi i ich poglądy! To nie wstyd!” – napisał z kolei Gawkowski.
Wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela napisał na Twitterze, że „ponad 2 miliony Polek i Polaków czeka na słowo „przepraszam” od pani marszałkini Małgorzaty Kidawy-Błońskiej”.