Lewandowski stwierdził, że wyniki były niespodziewane. – Jeżeli ktoś dziś udaje mądralę czy wróżbitę, znając już wyniki, to chciałbym powiedzieć, że mało kto przewidywał, że tak będzie. Nastąpiło coś, czego nikt nie przewidywał, czyli konserwatywne przebudzenie wsi – powiedział europoseł w rozmowie z portalem Gazeta.pl.   – Zmobilizowała się ta część społeczeństwa, głównie na wsi, która ulega pedagogice plebanii, i telewizji Kurskiego. W tej pedagogice było bardzo dużo niechęci wobec tego, co nowe. To toksyczny osad w głowach ludzi, tym bardziej że jako kraj drenażu mózgów jesteśmy skazani na to, że będziemy prędzej czy później krajem nie emigracji, ale imigracji – tłumaczył Lewandowski.

Czytaj także: "Arłukowicz pokazał jak małostkowym jest człowiekiem". Komentarze po skandalicznym zachowaniu polityka

– Nie można wytwarzać takiego klimatu, który jest codziennie podprogowo lub wprost wytwarzany w Polsce: "obcy oznacza zagrożenie" – podkreślił.

gazeta.pl