Jeżeli taki organizm jak UE jest winien beneficjentom około 25 mld euro i nie ma z czego tego zapłacić, to stawia pod znakiem zapytania wielkość tej instytucji – mówił na antenie Telewizji Republika europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Zbigniew Kuźmiuk tłumaczył, że Unia Europejska, choć wydaje się wielką i silną instytucją, zmaga się z problemami finansowymi.
– Jeżeli w danym roku pieniądze nie zostaną wydane, to wracają do poszczególnych państw – mówił. Taka procedura powoduje, że Unia Europejska nie posiada środków, żeby uregulować swoje zadłużenia.
– Jeżeli wszystkie rachunki zostaną zapłacone to już w pierwszych miesiącach nowego roku okaże się, że zostało wykorzystane około 50-60 proc. budżetu na 2015 rok – podkreślał wagę problemu europoseł.
Zaznaczył również, że zadłużenie UE nie pozostanie bez wpływu na sytuację w naszym kraju.
– To nie dobry znak dla wszystkich przedsięwzięć, które są niepewne, takich jak np. kolej w Polsce – uznał.
Zbigniew Kuźmiuk skomentował również najnowszy sondaż przed wyborami samorządowymi. Według badania IBRiS dla "Rzeczpospolitej" w wyborach do sejmików wojewódzkich tyle samo Polaków chce głosować na PO i PiS - po 27 proc. Szans na mandaty nie mają m.in. Twój Ruch - 0 proc. oraz Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 3 proc.
– Remis jest dla nas dobrą prognozą, zazwyczaj w wyborach samorządowych wypadamy nie najlepiej – stwierdził.