Kuźmiuk: Nie chodzi o praworządność, tylko o to, że Polacy "źle" wybrali. Nie tę partię, której spodziewał się establishment
Ilona Januszewska, w poranku Telewizji Republika, połączyła się z europosłem PiS Zbigniewem Kuźmiukiem, by porozmawiać na temat kwestii praworządności w Polsce z perspektywy Unii Europejskiej.
Europoseł, na początku rozmowy przypomniał, że ostatnia debata na temat Polski w Komisji Europejskiej miała miejsce w zeszłym tygodniu. Licznie, stawiła się na niej jedynie polska delegacja, co – jak wskazał Kuźmiuk – na słabnące zainteresowanie i zmęczenie tematem.
Kuźmiuk wskazał jednak, że przedstawiciele totalnej opozycji, usiłowali dalej podejmować działania prowadzące do zatrzymania reformy sprawiedliwości w Polsce.
Januszewska zastanawiała się, czy Polska, może liczyć na pomoc Junckera. Europoseł wskazał jednak, że mimo tego, że jego wypowiedzi są dla nas przychylne, to teraz sprawę Polski przejął Frans Timmermans.
- Sprawę polski przejął Timmermans, który teraz wymienił szereg rzeczy, które się mu nie podobają.
Gość programu odniósł się także do mającego się dziś odbyć spotkania wiceszefa KE z premierem Morawieckim.
- Mateusz Morawiecki nawiąże do kompromisu wypracowanego z Junckerem. Polska wykonała 2 kroki w kierunku kompromisu, KE żadnego. Jeśli go nie będzie, myślę, że dojedzie w końcu do głosowania. I ten kompromis na poziomie państw członkowskich na pewno nam pomoże. Pokazujemy, że jesteśmy zdolni do kompromisu. Potrzeba będzie 6 głosów bez naszego by cała procedura się zakończyła - oznajmił.
Europoseł wskazał, że Komisja Europejska nie ma nieograniczonej mocy i nie jest wstanie przeforsować wszystkiego co chce.
- Komisja próbuje postawić nas pod pręgierzem, ale pora pokazać, że oni nie wszystko mogą zrobić - stwierdził.
- Timmermans na Polsce zbudował swoja rozpoznawalność. Znamy to nazwisko jako jednego z 7 wiceprzewodiczących bo z nim musimy walczyć. Timmermans próbuje sobie też w ten sposób załatwić II kadencję – powiedział Kuźmiuk.
Europoseł zdradził także, jaka jest prawdziwa przyczyna ciągłego atakowania polski.
- W czasie jednej debaty, padło takie stwierdzenie pokazujące na czym polega ta procedura. Jedna z holenderskich eurodeputowanych powiedziała, że nie chodzi o praworządność, tylko o to, że Polacy "źle" wybrali. Nie tę partię której spodziewał się establishment europejski – przekazał Kuźmiuk.