Komisja Europejska wystąpi do TSUE o środek tymczasowy w sprawie systemu dyscyplinarnego sędziów. Chodzi o możliwość zamrożenia ustawy o Sądzie Najwyższym w punkcie dotyczącym Izby Dyscyplinarnej tak, aby Izba nie funkcjonowała do czasu wyroku TSUE. Mamy przykład Hiszpanii, która się nie zastosowała do wytycznych TSUE, co zrobi polski rząd?

– Polski rząd oczywiście szanuje wszelkie wyroki, w tym wyroki TSUE, natomiast ten przykład Hiszpanii, gdzie warto podkreślić, że Sąd Najwyższy zakwestionował wyrok TSUE, ale co jest bardziej istotne, właściwie wszystkie wiodące opcje polityczne poparły to stanowisko Sądu Najwyższego. Dlaczego? Dlatego że po pierwsze, Komisja Europejska i w ogóle Unia Europejska nie ma podstaw prawnych do tego, aby ingerować w wymiar sprawiedliwości w poszczególnych krajach członkowskich- powiedział minister.

Jest wręcz powiedziane i to nie tylko w Polsce, ale na przykład w Niemczech, że tą najwyższą wykładnią w kraju jest Trybunał Konstytucyjny.

– Dokładnie tak. W Polsce mamy taką sytuację, że opozycja z garstką sędziów, próbuje decydować o tym, kto jest sędzią w Polsce, a kto tym sędzią nie jest. Oczywiście mamy w Polsce Trybunał Konstytucyjny, ale przypomnijmy, że sędziów w Polsce mianuje Pan prezydent, a sami sędziowie mają oczywiście prawo do kwestionowania i wypowiadania się na temat wyroków innych sędziów, natomiast nie mają podstaw prawnych aby się wypowiadać czy dany sędzia został powołany prawomocnie czy też nie. W tym zakresie oczywiście Polska będzie stała na swoim stanowisku, że mamy prawo zmieniać system sprawiedliwości w Polsce i Unia Europejska, Komisja Europejska w tym zakresie nie powinna decydować, oczywiście przyjrzymy się temu jak się rozwinie sytuacja, jaki będzie wyrok TSUE i będziemy rozmawiać na argumenty. Dzisiaj mamy taką sytuację, że opozycja wraz ze swoimi kolegami, przyjaciółmi z Unii Europejskiej, próbuje podważać podstawy prawne funkcjonowania państwa polskiego, co po prostu jest karygodne- stanowczo ocenił szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów.

– Anarchia, paraliż polskiego wymiaru sprawiedliwości, polskiego sądownictwa przede wszystkim. Jest to taka sytuacja, w której my wprowadzamy pewne zapisy chroniące pewne zasady praworządności, ale też apolityczności sędziów. Doskonale widzimy w przekazach medialnych protesty w sprawie sądownictwa, do których dołącza się bardzo licznie opozycja, czołowi politycy chociażby Platformy Obywatelskiej , którzy też niejednokrotnie mają postawione zarzuty, są prowadzone wobec nich postępowania- mówił Krzysztof Kubów.

Przypominamy sprawę demonstracji w obronie sędziego Juszczyszyna we Wrocławiu, gdzie obok Józefa Piniora demonstrował sędzia, który ma orzekać w jego sprawie.

– To jest znakomity obraz tego, jak to nie powinno funkcjonować, jeśli ręka w rękę stoi na wiecu sędzia z oskarżonym. Kto wie, czysto hipotetycznie, czy to nie jest tak, że "super, że tu jesteś, bo musimy się wzajemnie wspierać". Taka sytuacja jest niedopuszczalna, my stoimy na straży apolityczności i transparentności polskiego sądownictwa i te rozwiązania, które proponujemy, tak naprawdę niczym się nie różnią, a wręcz przeciwnie, w mojej ocenie są często łagodniejsze niż te delikty, które są w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Podczas debaty w Sejmie, właśnie na temat tej ustawy, były wymienione przykłady jak to funkcjonuje w poszczególnych krajach i proszę mi wierzyć, że te zapisy są bardziej rygorystyczne w innych krajach niż to, co my dzisiaj chcemy wprowadzić w Polsce. Mało tego, mówi się, że politycy będą oczywiście skazywac tych sędziów, taka narracja się pojawia, że to Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało ukarać tych, którzy będą wydawać złe wyroki czy źle się będą zachowywać. Prawda jest taka, że procedura jest prosta: jest Rzecznik Dyscypliny Sądu Najwyższego, który kieruje do instytucji taki wniosek, jeżeli sędzia wypowiada się publicznie, angażuje się w działalność polityczną i to sędziowie będą oceniać, a nie politycy, zachowania poszczególnych sędziów w tym zakresie- skomentował Kubów.

Andrzej Duda jest gwarantem, że między polskim rządem, a urzędem prezydenta, będzie współpraca 

– Premier będzie wspierał kandydaturę obecnego prezydenta Andrzeja Dudy, ponieważ ta współpraca układa się modelowo w zakresie prezydent- polski rząd- premier, przykładem takiej współpracy jest chociażby w ostatnich dniach wspólne oświadczenie, uzgodnione z Panem prezydentem, w sprawie zakłamania prawdy historycznej ze strony prezydenta Putina. Wspólnie uzgodnione stanowisko, które warto podkreślić, politycy opozycji również chwalili. Andrzej Duda jest takim gwarantem, że między polskim rządem, a urzędem prezydenta, ta współpraca będzie- powiedział poseł PiS.

 OBEJRZYJ CAŁY PROGRAM: