Gościem Jacka Ożoga w programie "Prosto w Oczy" był Oliwer Kubicki, rzecznik komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. - Wczoraj mieliśmy 3 nieruchomości, stąd ta kumulacja kar nałożonych na panią prezydent do 9 tysięcy i druga rozprawa w sprawie Chmielnej i tam była kara 10 tys. zł. Służby skarbowe zadziałały i pieniądze na kary są pobierane z konta pani prezydent - powiedział na antenie TV Republika Kubicki.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz chciała udowodnić, że między nią, a komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji istnieje spór kompetencyjny. Złożyła w tej sprawie wniosek do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale z rozstrzygnięcia NSA na pewno nie będzie zadowolona. NSA uznał, że kompetencje prezydenta Warszawy i kierowanej przez Patryka Jakiego komisji weryfikacyjnej rzeczywiście są zbliżone, ale nie są tożsame.
"To był wybieg pani prezydent, by nie stawiać się na komisji weryfikacyjnej"
– Sąd stwierdził, że tego sporu nie ma - to jest najważniejsza informacja dla mieszkańców Warszawy. To był wybieg pani prezydent, by nie stawiać się na komisji weryfikacyjnej. Pani prezydent chciała też sparaliżować prace komisje poprzez działanie typu - ratusz jest informowany, że jakąś kamienicą chce się zająć komisja, on wznawia swoje postępowanie, a nas blokuje. O to toczy się spór. By miasto nie mogło sparaliżować prac komisji weryfikacyjnej - zaznaczył Kubicki.
– Pani prezydent stara się z tej gigantycznej klęski zrobić jakiekolwiek swoje zwycięstwo. To, że miasto stołeczne Warszawa jest organem, nie zmienia faktu, że jest ona wzywana do osobistego stawiennictwa na komisjach. I tego komisja będzie się trzymać. Triumfalizm pani prezydent jest komiczny, sowicie opłacani przez ratusz prawnicy ponieśli sromotną klęskę - stwierdził Kubicki.
"Kolejny raz zostanie przypomniane, że najważniejsi politycy PO byli zamieszani w aferę reprywatyzacyjną"
– Jeśli chodzi o kamienicę przy Noakowskiego 16, tam pani prezydent zamieszana jest rodzinnie w odzyskiwanie tej nieruchomości. Myślę, że pani prezydent bardzo się obawia tej rozprawy. To była kamienica, której właściciele przedwojenni byli żydami, którzy najprawdopodobniej zginęli. Wyspecjalizowana szajka próbowała podrobić dokumenty i wejść w posiadanie kamienicy, od takich osób nabywała tę nieruchomość rodzina pani Hanny Gronkiewicz-Waltz - tłumaczył Kubicki.
– Obecnie trwają poszukiwania bardzo ważnych dokumentów, których do tej pory nie udało się odnaleźć. Kolejny raz zostanie przypomniane, że najważniejsi politycy PO byli zamieszani w aferę reprywatyzacyjną - mówił Oliwer Kubicki.