– To niemalże cuda dzieją się na naszych oczach. Jak tutaj teraz błyszczy iskra, z proroctwa św. Faustyny, która wychodząc z Polski ma zapalić cały świat. – powiedział dzisiaj podczas homilii w trakcie mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej ks. infułat Jan Sikorski.
Duchowny podczas homilii przywołał słowa prezydenta Andrzeja Dudy, mówiącego o polskiej martyrologii okresu wojny oraz dramacie czasów powojennych, a także ważne wystąpienie prezydenta Niemiec, Franka-Waltera Steimeiera. – Prezydent narodu, który czasem nazywa się "ubermenschami", nadludźmi, stanął przed nami mówiąc: "nie zapomnimy ran, które Niemcy zadali Polakom, nie zapomnimy cierpienia polskich rodzin, jak i odwagi w stawianiu oporu" - mówił ksiądz Sikorski.
– Drugim przedstawicielem swojego narodu, po Ottonie III, który staje przed boso przed narodem polskim obarczony wielkim historycznym brzemieniem, ale jednocześnie natchniony duchem pojednania - stwierdził.
– To niemalże cuda dzieją się na naszych oczach. Jak tutaj teraz błyszczy iskra, z proroctwa św. Faustyny, która wychodząc z Polski ma zapalić cały świat. (...) Nie gaśmy tej iskry jałowymi sporami i przyziemnymi oskarżeniami. Jacy jesteśmy w świetle tego proroctwa mali. Jak nam żal, że nie wszyscy potrafią to rozumieć - dodał ks. infułat Sikorski.
– Mike Pence, nawiązując niejako do faustynowskiej iskry, mówił jakby ewangelicznymi słowami św. Jana - "wasze światło świeciło w ciemności a ciemność go nie przemogła. Charakter, wiara i determinacja narodu polskiego były decydujące" (...) On również z podziwem i wdzięcznością podziwiał wizytę Ojca Świętego, która wywołała rewolucję sumień w naszym kraju i którą zapamiętał sobie cały świat - podkreślił. - - Matka Boska w swoich objawieniach często mówi o odmawiania różańca. Mówcie ten różaniec, zwłaszcza w tych dniach, w których tyle będzie zależało od naszej mądrej i przemyślanej wyborczej decyzji każdego z nas. Ewangelia mówi - "proście, a będzie wam dane". A więc proście, weźcie do ręki różaniec, Bożą broń i idźcie, daj Boże wszyscy, idźcie - mówił.