Podsycając kryzys na zewnętrznych granicach UE, białoruski reżim stara się odwrócić uwagę od sytuacji wewnątrz kraju, w którym trwają, a nawet nasilają się brutalne represje i łamanie praw człowieka - oświadczył w środę w imieniu Unii Europejskiej szef jej dyplomacji Josep Borrell.
„Świadczy to o cynizmie białoruskiego reżimu, który podsycając kryzys na zewnętrznych granicach UE, stara się odwrócić uwagę od sytuacji wewnątrz kraju, w którym trwają, a nawet nasilają się brutalne represje i łamanie praw człowieka” - podkreśliła Wspólnota.
UE potępiła reżim Alaksandra Łukaszenki za celowe narażanie życia ludzi.
„Nie tylko łamie on prawo międzynarodowe, ale także lekceważy podstawowe prawa człowieka, do których przestrzegania zobowiązała się Białoruś. Takie nieludzkie działania wymagają silnej międzynarodowej reakcji i współpracy, aby pociągnąć białoruski reżim do odpowiedzialności za te naruszenia. Organizacjom międzynarodowym należy zapewnić natychmiastowy i nieograniczony dostęp do osób (przebywających na Białorusi) w celu udzielenia im pomocy humanitarnej" - podkreśliła Unia, wyrażając jednocześnie solidarność z "państwami członkowskimi dotkniętymi tym hybrydowym atakiem”.
UE poinformowała, że ściśle współpracuje z krajami pochodzenia i tranzytu migrantów, w celu udaremnienia działań reżimu Łukaszenki.
„Leży to również w interesie obywateli krajów pochodzenia. Pochwalamy wysiłki państw, takich jak Irak, które podejmują w tym zakresie konkretne kroki. UE będzie nadal zwalczać organizowaną przez państwo nielegalną migrację (...) Będziemy również nadal potępiać naruszenia praw człowieka popełniane przez reżim wobec własnych obywateli, rozważać dalsze środki ograniczające wobec osób odpowiedzialnych i wspierać naród białoruski” - zadeklarowała Unia.