Niemiecka kanclerz nie zamierza rezygnować z narzucania innym krajom Unii Europejskiej podziału uchodźców. – Będziemy nadal cierpliwie drążyli ten temat – zapowiedziała Angela Merkel.
Podczas cotygodniowego przesłania do obywateli Niemiec Angela Merkel podkreśliła, że Niemcy będą w dalszym ciągu domagały się uczciwego podziału obciążeń wynikających z przybywania do Europy kolejnych migrantów. Jak dodała, należy wzmocnić Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex) poprzez zarówno zwiększenie jej personelu, jak i przekazanie tej organizacji większych środków. Niemiecka kanclerz zapowiedziała, że temat migrantów będzie poruszała podczas najbliższego szczytu UE. Już dziś jednak wiadomo, że usłyszy sprzeciw m.in. Grupy Wyszehradzkiej (V4), która od dłuższego czasu zdecydowanie deklaruje, że nie będzie godziła się na narzucanie kwot uchodźczych.
W piątek, po spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych UE, szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział, że władze w Warszawie nie zamierzają deklarować przyjmowania uchodźców w ramach nowego unijnego programu przesiedleń. Motywował to tym, że w ostatnim czasie Polska przyjęła wielu Ukraińców, a rząd nie będzie narażał Polski i Polaków na niebezpieczeństwo.
Rosnąca liczba muzułmanów w Europie to nie tylko zwiększenie się zagrożenia terrorystycznego i przestępczości, ale także uleganie ich chęci wpływania na europejską kulturę. Ostatnio szef MSW Niemiec Thomas de Maizière powiedział na wiecu wyborczym w Wolfenbüttel w Dolnej Saksonii, że jest gotowy do rozmów na temat ustanowienia lokalnych świąt muzułmańskich. Propozycja polityka CDU spotkała się z ostrym sprzeciwem jego koalicjantów z bawarskiej CSU, którzy przekonywali, że „chrześcijańskie dziedzictwo kraju nie może być przedmiotem negocjacji”.