"Myliłem się co do Wojsk Obrony Terytorialnej, one się sprawdziły", przyznał dziś na antenie RMF FM szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Autorefleksja czy jednak brak tu szczerych intencji?
Kosiniakowi-Kamyszowi w porannej audycji w RMF FM zostało przypomniane, że był przeciwny powstaniu Wojsk Obrony Terytorialnej, że nazywał je "prywatnym wojskiem Antoniego Macierewicza", który gdy te wojska powstawały był szefem MON.
"W momencie, kiedy wypowiadałem te słowa, to w istocie tak to się formułowało. My zgłaszaliśmy wtedy poprawkę, że te wojska nigdy nie mogą być użyte przeciwko obywatelom polskim, ta poprawka została odrzucona. Ale ja się wycofuję (ze swoich słów - red.), po tym, co się wydarzyło w ostatnich latach, ja też widziałem zaangażowanie Wojsk Obrony Terytorialnej, one się sprawdziły", oświadczył prezes PSL.
💬 @KosiniakKamysz w Porannej #RozmowaRMF: wycofuję się ze słów krytycznych wobec WOT, wojska się sprawdziły, trzeba zmienić ich zwierzchnictwo
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) November 29, 2023
Według niego, należy jednak zrobić, by nie podlegały one ministrowi obrony narodowej, tylko weszły w struktury zarządzane i nadzorowane przez dowódców, przez wojsko.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, bardzo rzadko można usłyszeć od polityka słowa: "myliłem się, myślałem, że to potoczy się inaczej".