Gdyby PiS przegrało w jesiennych wyborach do parlamentu, Polacy widzieliby w fotelu premiera szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza - wynika z sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej". – To jest zręczna intryga Donalda Tuska, bo to on pierwszy rzucił takie hasło. Jest to policzek wymierzony Grzegorzowi Schetynie. Główną koncepcją Tuska było rozdrażnienie i poniżenie Schetyny - powiedział dla Telewizji Republika Marek Król, publicysta niezależny.
SONDAŻ
Władysław Kosiniak-Kamysz jest tym politykiem opozycji, który powinien po wyborach w 2019 roku być jej kandydatem na premiera – wynika z badania IBRiS dla „Rz”. Grzegorz Schetyna znajduje się dopiero na czwartym miejscu.
– To jest zręczna intryga Donalda Tuska, bo to on pierwszy rzucił takie hasło. Jest to policzek wymierzony Grzegorzowi Schetynie. Główną koncepcją Tuska było rozdrażnienie i poniżenie Schetyny – mówił nam Marek Król.
– Tutaj „Rzeczpospolita”, która jest bardzo przychylna Tuskowi i prowadzi mu PR prowadzi rozgrywkę z Kosiniakiem-Kamyszem. Takie szanse, jak on na stanowisko premiera mam ja czy pan redaktor – ocenił publicysta.
– Grzegorz Schetyna na pewno nie prowadzi dobrze tej partii. Jeśli wydmuszka jak Robert Biedroń uzyskuje takie poparcie to o czymś świadczy.
Czy właśnie partia Biedronia zwojuje w wyborach samorządowych?
– Myślę, że realnie on nie odegra jakiejś ważnej roli – chyba, że pojawią się duże pieniądze – ocenił Marek Król.
– Lubanuer, która nawet nie jest zabawna, jak Petru szans nie ma wcale. A do tego jeszcze rozpadła jej się partia – dodał.
Premier Mateusz Morawiecki powołał Adama Andruszkiewicza na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji. Poseł Andruszkiewicz wystąpił z koła Wolni i Solidarni, obecnie jest parlamentarzystą niezrzeszonym.
Wojciech Skurkiewicz (PiS) ocenił, że Adam Andruszkiewicz to „bardzo dobry i aktywny poseł młodego pokolenia”.
Dziennikarka Ewa Stankiewicz również wyraziła swojej poparcie dla młodego polityka.
– Myślę, że środowiska narodowe nie mają innego wyjścia, jak głosować na PiS. Natomiast przy okazji potwierdza się jaką mamy ilość komunistów w kraju. Przypinanie Adamowi Andruszkiewiczowi łatki faszyzmu jest po prostu skandalem– powiedział nam Marek Król.
– Z młodego pokolenia cenię ludzi wyrazistych o konserwatywnych poglądach, właśnie on taki jest – dodał.