Mężczyzna tłumaczył się, że kradnie rowery, bo chce wreszcie trafić do więzienia. Jego prośby najprawdopodobniej rozpatrzy sąd, który może skazać go na 5 lat upragnionego pozbawienia wolności.
Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież roweru na warszawskiej Woli. 34-latek biegł ulicą z kradzionym jednośladem. Za nim podążał nawołujący o zwrot właściciel, który próbował go dogonić.
Funkcjonariusze ustalili, że to nie jest pierwsze, tego typu, wykroczenie mężczyzny. 34-latek był już wcześniej poszukiwany w związku z kradzieżą siedmiu innych rowerów.
Po usłyszeniu zarzutów od policjantów na Woli podejrzany powędrował do komendy Policji na Mokotów.
Pierwsze pytanie, jakie zatrzymany mężczyzna zadał policjantowi, dotyczyło tego, czy pójdzie do więzienia. Funkcjonariusz wyjaśnił mu, że decyzje na dalszym etapie podejmie sąd. 34-latek otwarcie wyraził swoje niezadowolenie twierdząc, że on chce iść do więzienia, ponieważ ma dosyć swojej matki i ciągłych z nią kłótni.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!