Kontrowersje dotyczące szczepionki AstraZeneca. Swaminathan: Nie ma wzrostu liczby przypadków zdarzeń zakrzepowo-zatorowych
We wtorek zbierze się grupa ekspertów WHO do spraw szczepień, by kolejny raz przedyskutować podawanie szczepionki AstraZeneca.
- Nie chcemy, aby ludzie wpadali w panikę i na razie zalecamy, aby kraje kontynuowały szczepienia preparatem AstraZeneca. (...) Jak dotąd nie znaleźliśmy związku między niepokojącymi zdarzeniami a szczepionką - powiedziała Swaminathan na konferencji prasowej.
W celu omówienia kwestii bezpieczeństwa szczepionki, opracowanej przez brytyjsko-szwedzką firmę AstraZeneca we wtorek zbierze się ekspercka grupa doradcza WHO ds. szczepień. Zapowiedział dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus zapowiedział.
Wcześniej w poniedziałek rzecznik WHO Christian Lindmeier oświadczył, że jak dotąd nie ma żadnych dowodów wskazujących, że przypadki zakrzepów krwi u szczepionych przeciwko Covid-19 miały związek ze szczepionką.
- Na dzień dzisiejszy nie ma żadnych dowodów, że incydenty zostały spowodowane przez szczepionkę - stwierdził.
Na zawieszenie podawania szczepionki AstraZeneca, z powodu przypadków zakrzepów krwi u zaszczepionych, zdecydowało się już kilkanaście krajów: Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Dania, Norwegia, Irlandia, Islandia, Holandia, Bułgaria, Słowenia, Tajlandia i Demokratyczna Republika Konga.
Austria, Estonia, Łotwa, Litwa i Luksemburg zawiesiły stosowanie jednej konkretnej partii produktu AstraZeneca.