– Podawanie przez PKW cząstkowych wyników wyborów wprowadza niepotrzebny szum informacyjny. Te wyniki nie są żadną informacją – mówił na antenie TV Republika Andrzej Olszewski, konsultant grupy badawczej Ipsos, która w minioną niedzielę przeprowadziła badanie w lokalach wyborczych.
– PKW podaje 40 procent dla PSL-u bez dużych miast. To wprowadzanie szumu informacyjnego, to żadna informacja – mówił Olszewski. Jak dodał, zawsze dzień po wyborach budzimy się w zupełnie innej rzeczywistości, bo cząstkowe wyniki znacznie różnią się od tych, podawanych wieczorem przez instytuty badań opinii publicznej.
Konsultant firmy Ipsos powiedział, że sekwencja spływu głosów jest powszechnie znana, wiadome jest, że najpierw spływają głosy z ośrodków zamkniętych, takich jak np. zakłady karne, następnie z małych wiosek. – Najdłużej spływają duże miasta, gdzie są wielotysięczne komisje obwodowe – wskazał.
- Podawanie cząstkowych wyników wyborów jest zawsze skrzywieniem rzeczywistości - ocenił. - Zupełnie nie wiem czemu to ma służyć - dodał.
- Nie chcę być złośliwym, ale zwłaszcza w sytuacji, która zaistniała, PKW nie powinna podawać taki wyników - podkreślił.