Ani be, ani me, ani kukuryku - ta dawna dziecięca wyliczanka najlepiej charakteryzuje intelekt, wiedzę i przygotowanie fachowe Szłapki Adama, "ministra do spraw Unii Europejskiej" u Tuska. Szłapka, przypomnijmy, pełni też odpowiedzialną funkcję najbardziej liczącej się na polskiej scenie politycznej formacji o nazwie "Nowoczesna".
Ten "kompetentny polityk" zastąpił na stanowisku Szymona Sękowskiego vel Sęka i od razu zrobiło się weselej. A mówiąc poważnie - to zgroza, że ktoś taki ma dbać o polskie interesy w UE. Może zresztą chodzi właśnie o to, by o nie - nie dbać. "PO co nam Polska, jak mamy Niemcy" - prawda herr Tusk?
A teraz krótkie pytanie.
— Zygfryd Czaban (@CDzwoni) December 15, 2023
Czy nominacja tak skrajnie niekompetentnego ministra do spraw UE oznacza, że po prostu nie mają ludzi nadających się na to stanowisko, czy też jest to celowe działanie? https://t.co/t9C8CwTnYe