Kolejny atak "Newsweeka": Wiele tropów wskazuje, że afera podsłuchowa została przeprowadzona przez ludzi związanych z PiS-em
"Kto stał za aferą podsłuchową, która rozpoczęła agonię rządu PO? Wiele tropów wskazuje, że mogła być to operacja przeprowadzona przez ludzi związanych z PiS-em" – czytamy w zapowiedzi nowego wydania tygodnika red. Tomasza Lisa.
– Czy faktycznie stał za tym biznesmen i dwóch kelnerów, czy była to akcja polityczna na zlecenie opozycji – pyta w zajawce artykułu na stronie tygodnika "Newsweek" autorka tekstu Aleksandra Pawlicka.
Zdaniem dziennikarzy gazety "wiele tropów wskazuje, że mogła być to operacja przeprowadzona przez ludzi związanych z PiS-em", co potwierdzić ma poufny raport na temat śledztwa w tej sprawie jaki miał w ubiegłym tygodniu trafić do Prokuratora Generalnego i szefa ABW.
W zajawce zawarte jest też oskarżenie, że chociaż organy ścigania mają rzekomo mieć dowody wskazujące na udział ludzi związanych z PiS w aferze, nie prowadzone są w tej sprawie odpowiednie działania.
Sprawę szybko skomentowała publicystka i żona byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego Anne Applebaum, która podzieliła się dzisiaj na Twitterze swoimi przemyśleniami na temat afery podsłuchowej, oskarżając opozycje o podsłuchiwanie rządu. Czytaj więcej
Kto stał za aferą podsłuchową? Wiele tropów prowadzi do ludzi związanych z PiS-em: http://t.co/TedFdJN3vI pic.twitter.com/i6l8KfUjjQ
— Newsweek Polska (@NewsweekPolska) październik 11, 2015