Kolejni zatrzymani ws. przetargów na sprzęt dla policji
Dziewięć osób, głównie przedstawiciele firm z branży teleinformatycznej i operatorów telefonii komórkowej, zostało zatrzymanych i usłyszało zarzuty ws. zmowy w przetargach na sprzęt dla policji, m.in. czytniki linii papilarnych - poinformowała prokuratura.
Śledztwo ws. zmowy cenowej przy części przetargów organizowanych przez policję Prokuratura Apelacyjna w Warszawie prowadzi od roku. W lutym zatrzymano cztery osoby w sprawie dotyczącej postępowania na 1057 bezprzewodowych czytników linii papilarnych AFIS dla używanych przez policję terminali przenośnych. Śledczy zabezpieczyli też nośniki danych i dokumenty.
Wiceszef warszawskiej prokuratury Waldemar Tyl powiedział, że analiza tych materiałów pozwoliła zatrzymać w poniedziałek i wtorek kolejne dziewięć osób. Materiał dowodowy - powiedział Tyl - pozwolił ustalić okoliczności, w jakich odbyło się pięć innych przetargów z lat 2012-13 pośrednio związanych z postępowaniem na czytniki. Chodzi o dwa przetargi na usługi transmisji danych oraz zakup kart micro SD, akumulatorów do mobilnych terminali oraz komputerów przenośnych. Łączna wartość zamówień w tych przetargach - jak podała prokuratura w popołudniowym komunikacie - wynosiła blisko 15 mln zł. "W zainteresowaniu tego postępowania przygotowawczego pozostają kolejne postępowania przetargowe" - napisał rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie prok. Zbigniew Jaskólski.
Dziewięciu zatrzymanym prokurator postawił zarzuty dotyczące udziału w zmowie cenowej podczas przetargu, za co grozi do trzech lat więzienia. Wobec podejrzanych zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe w wysokości od 40 do 50 tys. lub zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. Jak powiedział prokurator Tyl, zatrzymani to w większości przedstawiciele handlowi firm z branży teleinformatycznej i trzech operatorów telefonii komórkowej. Przeszukano miejsca ich zamieszkania i pracy, zabezpieczono nośniki danych i dokumenty. Do zatrzymań doszło zarówno w stolicy, jak i na południu Polski.
Przetarg na ponad tysiąc bezprzewodowych czytników linii papilarnych policja rozstrzygnęła we wrześniu 2012 r. Jednak już w trakcie postępowania zebrane informacje wskazywały na to, że oferenci działają w zmowie. KGP odstąpiła od podpisania umowy, a materiały dowodowe przekazano prokuratorowi generalnemu. O sprawie poinformowano też Urząd Zamówień Publicznych. W lutym 2013 r. na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie zatrzymano cztery osoby - przedstawicieli trzech firm startujących w przetargu na czytniki. Przeszukano też mieszkania i pomieszczenia należące do firm, zabezpieczono komputery, telefony, nośniki danych i dokumentację związaną z przetargiem. Czterej zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zmowie cenowej podczas przetargu. Grozi za to do trzech lat więzienia. Podobnie jak we wtorek, wobec zatrzymanych w lutym zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe od 10 do 50 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.
Prokuratura podała, że część osób z czwórki zatrzymanej w lutym przyznała się do popełnienia zarzucanych im czynów.
ap, PAP, fot. Mike Poresky/ www.flicker.com/CC