Kolejne zarzuty dla Giertycha! Adwokat Tuska unika prokuratury! [wideo]
Prokuratura Regionalna w Lublinie nie odpuściła Romanowi Giertychowi sprawy związanej ze spółką Polnord. Poseł Koalicji Obywatelskiej był wezwany w charakterze podejrzanego na 7 maja jednak zlekceważył przesłuchanie. – Wymieniony nie stawił się na wezwanie z uwagi na fakt, iż kwestionuje status podejrzanego w toczącym się śledztwie. Jednakże skorzystał z przysługujących mu uprawnień procesowych składając do Prokuratury za pośrednictwem swojego obrońcy wyjaśnienia na piśmie. Treść przedstawionych przez wymienionego okoliczności podlega aktualnie analizie procesowej w kontekście zebranego w sprawie materiału dowodowego - informuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie prokurator Beata Syk-Jankowska.
Prokuratura zatrzymała Romana Giertycha 15 października 2020. W czasie czynności Giertych zemdlał a następnie uciekł z kraju do Włoch, gdzie pod Rzymem miał posiadłość. Polityk twierdzi, że zarzuty nie zostały mu skutecznie postawiony ponieważ miał być nieprzytomny. Mimo tego rok później 14 października 20221 prokuratorzy uzupełnili mu i zmienili zarzuty. Obejmują one:
- działania na szkodę spółki Polnord i przywłaszczenia mienia wielkiej wartości w kwocie ponad 72 mln. zł. – tj. z art.296 § 1,2,3 k.k. i inne,
- dwa zarzuty dotyczące działania na szkodę spółki Polnord i wyrządzenia tej spółce szkody w wysokości 4,5 mln. zł. pod pozorem umowy na reprezentowanie tej spółki przez kancelarię prawną w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym – tj. z art. 296 § 1,2,3 k.k. i inne-
- prania brudnych pieniędzy w kwocie około 5,2 mln. zł. – tj. z art.299 § 1, 5 k.k. i inne.
Prokuratorzy wzywali Giertycha, by mu postawić inne i uzupełnione zarzuty. Jednak polityk do czasu uzyskania mandatu poselskiego nie pojawił się w Polsce. Przybył dopiero po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych. Zgodnie z prawem jednak posła nie można było zatrzymać. Jednak prokuratura uznała, że ponieważ zarzuty dotyczą przestępstw, jakie miały być popełnione przed objęciem go immunitetem zdecydowała się wezwać go na przesłuchanie bez zatrzymywania. Na zatrzymanie parlamentarzysty potrzeba jest bowiem zgoda Sejmu. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie by mógł się on pojawić na przesłuchaniu.
Co ciekawe, choć Giertych kwestionuje swój status podejrzanego złożył wyjaśnienia na piśmie. Przypomnijmy, że określenie „wyjaśnienia" dotyczy jedynie osób mających status podejrzanych. Ponadto w tym postanowieniu ustanowił obrońcę co jest zastrzeżone jedynie wobec osób mających status podejrzanych lub oskarżonych. Jak poinformowała nas prokurator Syk-Jankowska sam Giertych określa tę osobę jako swojego pełnomocnika gdyż kwestionuje swój status podejrzanego. – Prokuratura nie przewiduje możliwości doprowadzenia wymienionego z uwagi na ograniczenia natury prawnej – informuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Śledczy jednak nie odpuszczą. – Prokuratorzy prowadzący śledztwo dążą do jego przesłuchania, przy czym zgodnie z art. 175 kpk przysługuje mu prawo składania wyjaśnień, prawo odmowy składania wyjaśnień jak również prawo odmowy odpowiedzi na poszczególne pytania – informuje prokurator Syk-Jankowska.
Roman Giertych, którego chcieliśmy zapytać o tę sprawę po usłyszeniu „Telewizja Republika" rzucił słuchawką.
Cezary Gmyz