W programie „Republika na Żywo” o wyborze Julii Przyłebskiej rozmawiali posłowie Andrzej Kobylarz z Ruchu Kukiz\'15 i Zbigniew Gryglas z Nowoczesnej.
– Mam nadzieję, że wybór Julii Przyłębskiej na prezesa Trybunału Konstytucyjnego zakończy spór i będziemy pracować nad rzeczami ważnymi a przestaniemy się bawić trybunałem. Całe społeczeństwo, ale również ja sam osobiście, odczuwa zmęczenie. Jeżeli już spór się ma zakończyć, to jest to dobry moment – powiedział Andrzej Kobylarz, Ruch Kukiz'15.
– My politycy nie możemy być zmęczeni problemami Polski. Od tego wybrali nas wyborcy, byśmy tymi sprawami żyli. Ta kwestia będzie nas zajmowała nadal, ja nie jestem optymistą, ta sprawa nie jest skutecznie rozwiązana, ustawy, które były przyjęte w ostatnich miesiącach, budzą poważne zastrzeżenie natury konstytucyjnej, są wątpliwości co do samego trybu wyboru przewodniczącej – Zbigniew Gryglas z Nowoczesnej.
– W Polsce jest naprawdę wiele rzeczy do naprawy, wiele do zrobienia dla obywateli. Nie jest sprawą dobrą skupiać się przez rok na trybunale. Są inne możliwości pracy – odpowiedział Kobylarz.
"Z zawłaszczaniem będziemy mieli do czynienienia, jeżeli będziemy brnęli w partiokrację"
– Historia sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego jest długa i wszyscy ją pamiętamy. Dzisiaj mamy do czynienia ze sporem, który ma nieco inną naturę. Osią sporu jest piątkowe posiedzenie Sejmu i to ono powinno nas zajmować. Tam osią sporu była swoboda pracy mediów w parlamencie. W moim przekonaniu to fundamentalna zdobycz polskiej demokracji, każda stacja radiowa i telewizyjna to docenia, możliwość realizacji tego co dzieje się w parlamencie– zauważył Zbigniew Gryglas.
– Kwestia Trybunału Konstytucyjnego to zawłaszczanie w poszczególnych okresach przez różne partie wszelkich dóbr, również w Trybunale Konstytucyjnym. Dzisiaj rządzący chcą mieć wpływ na to, kto będzie sędzią TK, wcześniej zrobiła to Platforma Obywatelska. Będziemy z tymi mieli do czynienia, jeżeli będziemy brnęli w partiokrację. W kwestii pracy dziennikarzy, jestem za tym by pokazywać naszą pracę. Nie jestem przeciwny mediom, jestem za tym, żeby media przekazywały w sposób naturalny to co dzieje się w Sejmie.
– podsumował poseł Kobylarz.