Znów awantura w koalicji. Tym razem o pieniądze na budownictwo społeczne
Chciałbym pełnych wyjaśnień, również od rządu - powiedział europoseł PO Michał Szczerba, komentując informację o obciętych "tylnymi drzwiami" środkach na społeczne budownictwo. Według Joanny Muchy z Polski 2050-TD nie ma konfliktu w TD, ale Piotr Zgorzelski z PSL-TD zastanawia się nad spoistością Trzeciej Drogi.
W sobotę na portalu X minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz napisała, że środki na budownictwo społeczne zostały "tylnymi drzwiami" obcięte. Przekazała, że pozostałe 618 mln zł na ten cel to czterokrotnie mniej niż za rządów PiS w 2023 r. W niedzielę w Radiu Zet polityków zapytano, co sądzą o tym, że "minister rządu koalicyjnego, która m.in. odpowiada za sprawy budownictwa społecznego, żali się we wpisie internetowym, że jej obcięli pieniądze".
Europoseł PO Michał Szczerba zaznaczył, że "chciałby pełnych wyjaśnień, również od rządu". "Uważam, że te środki były zapisane w KPO. Pytanie (...), czy w kolejnych transzach będą środki również na budownictwo społeczne czy też na tanie mieszkania" - dodał.
Krzysztof Mulawa (Konfederacja) ocenił, że mamy do czynienia z "niewiarygodnym imposybilizmem". Jak dodał, ostatnie decyzje, tj. "kredyt 2 proc. m.in. dla Ukraińców, ale też zapowiedzi kredytu 0 proc. doprowadziły do tego, że ceny mieszkań lawinowo wzrosły". Stwierdził, że "to jest odpowiedź wszystkich polskich rządów na przestrzeni ostatnich 10 lat dla młodych ludzi, którzy szukają mieszkań".
Zdaniem Janusza Cieszyńskiego (PiS) "nie chodzi o żadne społeczne budownictwo, tylko o to, żeby znajomi mieli pracę".
Do sprawy odniósł się w niedzielę w Polsat News również wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski. "Jeżeli ktoś ma do kogoś pretensje, to niech nie obwieszcza tych pretensji bez wskazania adresata, tylko niech powie do kogo te pretensje są" - stwierdził.
W niedzielę Pełczyńska-Nałęcz napisała na portalu X, że są różne wydatki, z których można ciąć. Wskazała np. na TVP i Fundusz Kościelny, rozmaite rezerwy. "Czy naprawdę trzeba ciąć z obszaru, który Polacy uważają za kluczowy dla ich jakości życia? Czy naprawdę, w czasie gdy nasza gospodarka dobrze się rozwija, ambitna polityka mieszkaniowa koalicji to 600 mln zł? To 4 razy mniej, niż na społeczne budownictwo przeznaczył w 2023 PiS" - dodała.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X