Sąd odrzucił skargę handlarzy roszczeń na decyzję ministra rozwoju odbierającą im przejętą wcześniej przez nich działkę przy warszawskim pl. Defilad. Grupa skarżących domaga się wielomilionowych odszkodowań za cofnięcie decyzji zwrotowej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w czwartek nie miał wątpliwości, że bezzasadna jest skarga na unieważnienie przez ministra rozwoju decyzji ratusza o przyznaniu gruntów trójce bohaterów afery – Marzenie K., mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Januszowi Piecykowi. W 2016 r. minister uznał, że miasto nie mogło przekazać im praw własności do gruntu, bo ostatni właściciel działki, jako obywatel Danii, został spłacony przez polski rząd.
W związku z decyzją ministra o przekazaniu gruntów na rzecz Skarbu Państwa beneficjenci uchylonej decyzji zwrotowej domagali się jej podważenia przez WSA. Skarżący kwestionowali skuteczność prawną odszkodowania wypłaconego obywatelowi Danii. Podnosili, jakoby minister wydał swoją decyzję bez rozstrzygnięcia, czy Jan Holger Martin miał rzeczywiście obywatelstwo duńskie. Ponadto wskazywali, jakoby ministerstwo było w posiadaniu jeszcze 14 tys. nierozpoznanych stron dokumentów duńskich akt dotyczących kwestii odszkodowań dla obywateli tego kraju. Ten argument obalał w sądzie radca ministerstwa, stwierdzając, że z duńskich akt wyselekcjonowano i uwzględniono wszystko, co miało istotny związek dla sprawy Jana Holgera Martina. Pełnomocnicy skarżących decyzję ministra próbowali też ją podważać, stwierdzając, że Duńczyk nie podjął pieniędzy, które strona polska przekazała Danii jako odszkodowanie dla niego.
– Sąd nie znalazł podstaw prawnych dla uzasadnienia skargi. Decyzja ministra jest w pełni zgodna z prawem – uznał WSA. – Decyzja ministerstwa nie była fakultatywna. Organ był zobowiązany do podjęcia decyzji
CZYTAJ WIĘCEJ W WEEKENDOWEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE''
Serdecznie polecamy weekendowe wydanie "Codziennej".#ZjazdKlubówGazetyPolskiej #KlubyGP Śledź @KlubyGP #GazetaPolska https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/sj1JBYnzKF
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 15 czerwca 2018