Kania: Według „Masy” mafia sponsorowała Platformę Obywatelską
– Jarosław Sokołowski (ps. „Masa” – przyp. red.) powiedział, że mafia sponsorowała Platformę Obywatelską. Ten styk Drzewieckiego, czyli skarbnika PO z ludźmi z mafii, powinien zostać wyjaśniony dla spokoju życia politycznego – uważa Dorota Kania.
Dziennikarka Gazety Polskiej zapowiedziała, że niebawem pojawi się kolejna książka jej autorstwa, w której zajmuje się m.in. opisaniem działalności gangu pruszkowskiego i kontaktów gangsterów z politykami w latach 90. – Tam na pewno będzie ten temat. Bo rzeczywiście ten świat jest mało opisany – mówiła dziennikarka.
To, że do takich kontaktów dochodziło, przyznał również „Masa”.
– Rozmawiałam z Sokołowskim, czyli najsłynniejszym świadkiem koronnym w Polsce. Przyznał, że mafia miała kontakt z politykami. Spotykali się, ale nie chce wymieniać nazwisk, bo nie chce mieć kłopotów. Zostawi to na razie dla siebie. Powtarzają się miejsca, o których pisze Paweł Piskorski (w książce „Między nami liberałami” – przyp. red.). Zapytałam Sokołowskiego, czy to nie był problem dla polityków, że te światy się przenikały. Nadmienił, że nie – opowiadała Kania.
Jednak dotrzeć do twardych dowodów, dotyczących sponsorowania polityków przez mafię, będzie niezwykle trudno.
– Jak zapytałam Sokołowskiego, czy można dotrzeć do tego, czy mafia sponsorowała polityków, to wskazał, że dowody na to ciężko będzie znaleźć. Te pieniądze przynoszono w reklamówkach – mówiła Kania.
Dziennikarka powiedziała też, że podczas rozmowy z „Masą” padło nazwisko Wiktora Kubiaka. Według Sokołowskiego, Kubiak w latach 90. miał relacje biznesowe z gangiem pruszkowskim i jednocześnie wspierał Kongres Liberalno-Demokratyczny.
– To były stare kontakty z lat 80. Oni wiedzieli, do kogo idą. Wiedzieli, że nie muszą się niczego obawiać. Wtedy były takie czasy – tłumaczyła Kania. Dodała również, że Sokołowski powiedział, iż koledzy Kubiaka zaproponowali, by został ministrem budownictwa. – Do tego nie doszło, bo rozsypał się akurat rząd. O tym wiemy, a o ilu przypadkach nie wiemy? – pytała dziennikarka.