Kalemba i Waszczykowski o zapowiedzi prezydenta ws. pomnika tragedii smoleńskiej: „To dobra informacja”, „Trzymamy prezydenta za słowo”
– Trzymamy prezydenta za słowo (…) Mam nadzieję, że ta inicjatywa nie jest podlana sosem kampanijnym – mówił w wieczornym programie „Wolne głosy” poseł PiS Witold Waszczykowski. – To jest dobra informacja, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa – stwierdził z kolei Stanisław Kalemba z PSL.
Rozmowa dotyczyła przede wszystkim pomysłowi prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby po 4 latach jednak uczcić ofiary tragedii z 10 kwietnia 2010 i postawić im pomnik w stolicy.
– To jest dobra informacja, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa. Dobrze, że dojrzała ta myśl, bo ona zbliży nas we współdziałaniu – ocenił Stanisław Kalemba z PSL.
Witold Waszczykowski stwierdził natomiast, że jest „zupełnie zaskoczony”, bo przez ostatnie 4 lata był dość duży opór wobec tego pomysłu. – Ciekawe jest też, że inicjatywa wychodzi przez kampanią – stwierdził poseł PiS. Za chwilę dodał: – Gdyby jednak ta inicjatywa nie była podlana sosem kampanijnym, oczywiście przyklaśniemy, bo ogrom tej tragedii wymaga uczczenia ofiar i zmarłego prezydenta. Polityk opozycji wyraził również nadzieję, że w działaniu prezydenta nie ma taktyki podzielenia rodzin smoleńskich. – Trzymamy prezydenta za słowo – podkreślał.
– To jest inicjatywa, która łączy i dobrze, że jest szansa na jej zrealizowanie. Takich akcji potrzeba więcej – stwierdził Kalemba. – Na Krakowskim Przedmieściu było wiele wydarzeń i być może potrzeba pewnego dystansu. PSL zawsze miało pewien dystans do tego typu sytuacji – wyjaśniał. Zdaniem polityka PSL pomnik powinien uszanować wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej.
Odniesiono się również do wypowiedzi doradcy Bronisława Komorowskiego Tomasza Nałęcza, który ocenił, że „prezydent może służyć swoją osobą i pomocą” w sprawie budowy pomnika. CZYTAJ WIĘCEJ…
– Nie ma co cytować opinii Tomasza Nałęcza, bo ma swoim koncie wiele haniebnych słów w tej sprawie. Przez 4 lata mówiono, że pomnik jest na powązkowskim cmentarzu. Pamiętamy, jak przez lata prowadzono brutalną walkę z tymi, którzy chcieli uczcić ofiary – komentował Witold Waszczykowski. Dodał również, że nie pamięta, aby prezydent wydawał jakieś albumy, otworzył jakąś wystawę na temat Lecha Kaczyńskiego czy ofiar. – Nie interesują mnie motywy prezydenta, zadeklarował, że wybuduje pomnik i tylko to jest warte zainteresowania – zaznaczył poseł PiS.
– PSL nigdy nie opowiadało się przeciw uczczeniu ofiar. Tyle że należało to zrobić w spokojnej atmosferze, która teraz zaistniała – dodał na koniec Stanisław Kalemba.