Kaczyński o spotkaniu z Dudą: To byłoby nienormalne, gdybym się z nim nie spotykał
– To liczenie na to, że poprzez media da się ludziom wmówić wszystko, da się ludziom wmówić, że najoczywistsza sprawa jest czymś niedopuszczalnym, czy wręcz skandalem. Spotykam się czasem z prezydentem, to byłoby nienormalne gdybym się nie spotykał – mówił w Radiu Koszalin prezes PiS Jarosław Kaczyński.
– Tutaj mamy krainę absurdu. Co jest złego w tym, że szef partii, która wysunęła prezydenta na stanowisko się z nim spotyka? – dopytywał Kaczyński, przypominając, że w przypadku poprzedników Andrzeja Dudy również dochodziło do takich spotkań. – PO i jej sojusznicy, tacy jak Palikot, nie mając żadnych argumentów, szukają właśnie takich – dodał.
Jak podkreślał prezes PiS, taka rozmowa jest czymś "zupełnie normalnym". – To była rozmowa prywatna, więc nie będę mówił o czym była, ale każdy obywatel Rzeczpospolitej ma prawo spotkać się z każdym innym obywatelem i porozmawiać – podkreślał.
CZYTAJ WIĘCEJ... "Fakt" o wizycie Dudy u Kaczyńskiego. "Tajne spotkanie pod osłoną nocy"
"Zdecydowanie wolałbym, żeby Polska miała dobre stosunki z Rosją"
Jarosław Kaczyński wypowiedział się również w związku ze słowami ambasadora Rosji na temat współodpowiedzialności Polski za wybuch II wojny światowej. Dzisiaj zgodnie z zapowiedzią ministra Grzegorza Schetyny, Siergiej Andriejew ma zostać wezwany do MSZ. Tymczasem na krytykę ze strony Polski, odpowiedziała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Rosyjski ambasador powinien usłyszeć prawdę historyczną, także o roli Związku Sowieckiego w wywołaniu II wojny światowej, prawdę wypowiedzianą w sposób dyplomatyczny ale zdecydowany – stwierdził Kaczyński. – Mamy do czynienia z nową sytuacją, którą wywołała wyłącznie Rosja. Rosja wybrała opcję imperialną, mimo że w żadnej mierze nie załatwiła własnych spraw. Gdyby zaczęła budować społeczeństwo demokratyczne to ten zapał do wypraw imperialnych by opadł – uznał.
Zaznaczył przy tym, że jest za utrzymywanie pozytywnych relacji z Rosją, jednak bez wyłamywania się z solidarności Zachodu i przy poszanowaniu wewnętrznych spraw.
– Nie życzę sobie złych stosunków z Rosją, zdecydowanie wolałbym, żeby były dobre. Ale sytuacja jest, jaka jest i Polska nie może się wyłamywać z solidarności Zachodu. Powinniśmy też załatwiać sprawę na naszym terytorium – nie może u nas być pomników ludzi, którzy szkodzili polskim bohaterom – podkreślał.
Mamy mocne listy i możemy zabiegać o dobry wynik
Prezes PiS odniósł się również do wyników sondaży, które wciąż wskazują na wygraną PiS. – Sondaże są różne i bardzo łatwo sprawdzić, że w czasach, kiedy były złe też mówiłem, że nie one decydują – stwierdził, podkreślając, że wielokrotnie w sondażach PiS miało trzykrotnie mniejsze poparcie od PO, a pomimo to przegrana jego partii nie była aż tak drastyczna. Kaczyński podkreślił jednak, że "nie ma powodu, żeby narzekać na sondaże".
– Musimy zrobić wszystko żeby ten wynik był jak najlepszy i pilnować, żeby wybory były przeprowadzone uczciwie – zaznaczył.
Zwrócił również uwagę na fakt, że z list PiS-u do parlamentu dostanie się wielu młodych ludzi. – Pewna grupa młodych ludzi wejdzie do parlamentu. Cieszymy się, że udało nam się to osiągnąć, bo próbowaliśmy też wcześniej, ale bezskutecznie – mówił. – Mamy mocne listy i jestem przekonany, że możemy zabiegać o bardzo dobry wynik – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kaczyński o zbrodniach komunistycznych i postawie rtm. Pileckiego: Musimy być silni