Gościem pierwszej części programu Ilony Januszewskiej „Republika Po Południu” był Norbert Kaczmarczyk z Solidarnej Polski.
- Nie cieszymy się z tego, że opozycja ma problemy, przyglądamy się temu, ale tam nie ma mocnego lidera – skomentował zapowiadane kandydatury na szefa Platformy Obywatelskiej.
- Uważam, że jest w tym wszystkim zbyt wiele potknięć i kłótni. W obozie Zjednoczonej Prawicy są tarcia, ale są też porozumienia. Mądrzy liderzy wiedzą, kiedy iść na kompromis.
Na pytanie o obecną pozycję Rafała Trzaskowskiego, Kaczmarczyk odparł:
- Trzaskowski pod kątem wystąpień medialnych był przygotowany do budowania czegoś na dłużej. Byłby dobrym liderem nowego ruchu, ale te plany przekreśliła mu awaria „Czajki”- zauważył.
Poseł zaznaczył, że gdyby skupiono się na działaniu, a nie na walce z PiS, to opozycja osiągnęłaby swój cel:
- Tam jest za dużo konfliktów, by wykreować coś szczerego - skwitował.
Na pytania o to, jakie resorty znikną podczas rekonstrukcji rządu Kaczmarczyk odparł:
- Będzie to sprawa liderów Zjednoczonej Prawicy, my z Solidarnej Polski nie mamy sobie nic do zarzucenia, liderzy z pewnością podejmą właściwe decyzje.
Podkreślił także, że SP „chce pokazać Polskę niepodległą i chrześcijańską. Tylko taka pozycja zagwarantowała nam wygranie wyborów”.
- Nie jesteśmy grupą idącą w stronę centrum.
Zapytany o niedawną awarię oczyszczalni „Czajka” gość Ilony Januszewskiej odparł:
- Trzaskowski powinien umieć współpracować z rządem, na razie chce być tylko liderem opozycji. Miał rok, mógł zrobić właściwy audyt na odbudowę „Czajki” ale tego nie zrobił. Zamiast tego skupił się na kampanii prezydenckiej – dodał na koniec wypowiedzi.