– Stanowisko ws. odwołania prof. Bogdana Chazana ze stanowiska dyrektora szpitala im. Św. Rodziny nie ulega zmianie – poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, pytana o apel zespołu KEP o przywrócenie Chazana na stanowisko.
Profesor został odwołany ze stanowiska po głośnej sprawie pacjentki, której odmówił w kierowanym przez niego szpitalu aborcji. W czwartek Zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Chorych upublicznił list z apelem o przywrócenie Chazana na stanowisko, który skierował do prezydent Warszawy.
Pismo KEP datowane jest na 25 września, wysłano je 6 października. List upubliczniono, bo - jak wyjaśniali jego autorzy - nie otrzymali odpowiedzi.
Pytana o to prezydent Warszawy powiedziała w piątek, że odpowiedź została już wysłana. Nie chciała ujawnić jej treści, podkreśliła jednak, że zmiana stanowiska ws. odwołania prof. Chazana "nie następuje".
Dodała, że w odpowiedzi wyjaśniono pewne kwestie i wskazano na przyczyny decyzji o odwołaniu Chazana - naruszenia praw pacjenta i niewłaściwe skorzystanie z klauzuli sumienia. – Mam nadzieję, że pismo już dotarło, lub w najbliższym czasie dotrze do adresata – dodała.
Bp Stefan Regmunt napisał w liście do prezydent, że jako biskup i przewodniczący zespołu KEP "niejednokrotnie spotyka się z osobami, które nie mogą zaakceptować tej decyzji, jako głęboko niesprawiedliwej, krzywdzącej, merytorycznie bezzasadnej i łamiącej Rezolucję Rady Europy (...) z 7 października 2010 r. mówiącą, że: „Żadna osoba, szpital ani instytucja nie może być przymuszona, pociągana do odpowiedzialności ani w żaden sposób dyskryminowana z powodu odmowy przeprowadzenia, udzielenia, asystowania lub podporządkowania się wykonaniu aborcji”.
Jak wiadomo, prof. Bogdan Chazan wychodzi w swojej praktyce medycznej z założenia, że zgodnie z kodeksem etyki lekarskiej w przypadku ciąży ma on przed sobą dwoje pacjentów: matkę i dziecko. I oboje muszą podlegać tej samej opiece medycznej, której celem – zgodnie z przysięgą Hipokratesa – jest ratowanie życia człowieka. Zwolnienie pana profesora z funkcji dyrektora placówki zdrowia jest ceną, jaką zapłacił on za ratowanie życia, do czego zobowiązywało go jego sumienie – napisał, apelując do prezydent o zweryfikowanie decyzji.
W kwietniu br. - powołując się na klauzulę sumienia – prof. Chazan odmówił kobiecie wykonania w szpitalu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu. Wkrótce potem urodziła dziecko, które zmarło niedługo po porodzie.
Sprawa wywołała duże poruszenie opinii publicznej i przeciwstawne oceny.
Decyzję o odwołaniu prof. Chazana podjęła prezydent Warszawy; podstawą były wyniki kontroli ratusza w szpitalu. Z raportu urzędu wynikało, że działając jako dyrektor szpitala, a nie będąc lekarzem prowadzącym pacjentki, w świetle obowiązujących przepisów nie mógł powołać się na klauzulę sumienia, ponieważ ma ona charakter indywidualny. Nie wskazał też pacjentce innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać. Prof. Chazan otrzymał wypowiedzenie z pracy 21 lipca.