Wzrost gospodarczy w strefie euro ma w tym roku wynieść 0,8 proc. PKB, a w przyszłym 1,1 proc. PKB, z kolej cała UE ma się rozwijać w tempie odpowiednio 1,3 proc. i 1,5 proc. – przewiduje Komisja Europejska. To spora rewizja w dół w porównaniu do maja. Polski PKB wzrośnie w 2014 r. o 3 proc., w 2015 r. o 2,8 proc., a w 2016 r. o 3,3 proc.
Na wiosnę KE przewidywała, że produkt krajowy brutto UE wzrośnie w 2014 r. o 1,6 proc., a w strefie euro - o 1,2 proc. W 2015 r. wzrost gospodarczy miał przyśpieszyć do 2 proc. w UE i 1,7 proc. PKB w eurolandzie.
Ożywienie gospodarcze, które zaczęło się w drugim kwartale 2013 r. pozostaje kruche, a impuls gospodarczy w wielu krajach członkowskich nadal jest słaby – oceniła KE.
Analitycy wskazują, że w porównaniu z wiosną spadła pewność gospodarcza ze względu na ryzyka geopolityczne oraz słabsze prognozy ekonomiczne świata.
W tym roku najszybciej rozwijającym się krajem UE będzie Irlandia (4,6 proc.), najsłabiej Chorwacja, której PKB ma spaść o 0,7 proc.
Polski PKB wzrośnie w 2014 r. o 3 proc., w 2015 r. o 2,8 proc., a w 2016 r. o 3,3 proc. – wskazuje Komisja Europejska w prognozach gospodarczych. To mniej niż przewidywano wiosną. Polska w tym roku otrze się o deflację.
W maju br. Komisja Europejska przewidywała, że polski PKB wzrośnie w tym roku o 3,2 proc., a w przyszłym roku o 3,4 proc.
Zgodnie z wtorkowymi prognozami tegoroczna inflacja wyniesie 0,2 proc., przyszłoroczna 1,1 proc., a w 2016 r. 1,9 proc.
KE wskazuje, że wzrost gospodarczy w Polsce będzie się utrzymywał na umiarkowanym poziomie do końca roku ze względu na słabszy popyt w strefie euro oraz sytuację na Ukrainie, która tłumi eksport. Z kolei sytuacja finansów publicznych ma się stopniowo poprawiać.
Komisja przewiduje, że w 2015 r. deficyt sektora finansów publicznych Polski według zasad ESA95 wyniesie 2,9 proc. PKB, a po wyłączeniu transferów z OFE 3,1 proc.
Bezrobocie liczone metodologią unijną, różną od stosowanej przez GUS, ma wynieść w tym roku 9,5 proc., a w przyszłym roku 9,3 proc. W 2016 r. stopa bezrobocia ma spaść w Polsce do 8,8 proc.