Przejdź do treści

Już blisko 2300 podpisów złożono pod petycją w obronie likwidowanych oddziałów szpitala św. Anny. Podpisz się i Ty!

Źródło: canva.com

Na stronie actionnetwork.org można złożyć swój podpis pod petycją przeciwko likwidacji oddziałów chirurgicznego i urazowego w Szpitalu Św. Anny na Barskiej w Warszawie. Do osiągnięcia założonego przez organizatorów celu brakuje już niespełna 900 podpisów.

Walka o utrzymanie szpitala św. Anny trwa od dłuższego czasu. Zaniepokojeniem losem placówki wyraziło m. in. 115 pracowników placówki, którzy podpisali list otwarty w jej obronie. List trafił na ręce prezydenta, premiera i marszałka Sejmu.

"Zwracamy się do Państwa jako personel Szpitala Chirurgii Urazowej św. Anny MCR Stocer przy ul. Barskiej 16/20 w Warszawie z prośbą o pilną pomoc" - czytaliśmy w liście. Dalej autorzy przedstawili historię sięgającą 23 września 2023 r., kiedy to zarząd spółki STOCER, będącej właścicielem szpitala (jedynym wspólnikiem jest województwo mazowieckie), poinformował pracowników o planowanej restrukturyzacji placówki. Zgodnie z planami Oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej ma zostać przeniesiony wraz z pracownikami do Szpitala Bródnowskiego.

Do obrony szpitala przystąpili teraz sygnatariusze petycji na actionnetwork.org. W petycji, która jest skierowana do marszałka województwa mazowieckiego i prezydenta Warszawy, a której inicjatorką jest Urszula Kałłaur, radna dzielnicy Ochota, czytamy:

"Zwracamy się z apelem o nielikwidowanie oddziałów chirurgii urazowo-ortopedycznej, urazowej izby przyjęć oraz oddziału chirurgii ogólnej w Szpitalu im. Św. Anny przy ul. Barskiej 16/20 na warszawskiej Ochocie. Decyzja ta budzi poważne obawy wśród pacjentów, personelu medycznego oraz mieszkańców i mieszkanek dzielnicy Ochota, i będzie miała poważne konsekwencje dla jakości opieki zdrowotnej w tej części Warszawy.

Jesteśmy głęboko zaniepokojeni losem pacjentów, którzy zostaną pozbawieni dostępu do ratującej życie opieki medycznej w dogodnej i znanej lokalizacji, oraz przyszłością około setki pracowników Szpitala, którzy przez lata wypracowali znakomitą renomę w dziedzinie chirurgii i opieki urazowej. Z całą mocą popieramy list otwarty pracowników szpitala z dnia 3 października br. i przedstawiamy poniższe argumenty na rzecz zachowania oddziałów chirurgii ogólnej, urazowo-ortopedycznej oraz urazowej izby przyjęć w Szpitalu im. Św. Anny.

Szpital w liczbach

Zespoły medyczne pracujące na oddziałach chirurgii urazowo-ortopedycznej, chirurgii ogólnej oraz urazowej izby przyjęć to wysoko wykwalifikowani specjaliści, którzy przez lata budowali dobre imię tej jednostki. Szpital na Barskiej to szpital z tradycjami, który w tym roku będzie obchodził 70-lecie powstania. Przez wiele lat był to jedyny szpital urazowy dla pacjentów z Ochoty, Mokotowa i Woli. Oddział urazowy posiadał wówczas aż 100 łóżek i był jednym z największych szpitali w Polsce, którego ze względu na natężenie pracy nie można było kompleksowo wyremontować. Historia tego szpitala oraz obecny stan świadczonej opieki medycznej zaprocentowały wysokim zaufaniem mieszkańców i mieszkanek Warszawy do tego miejsca. Likwidacja tych oddziałów spowoduje rozbicie zespołów medycznych oraz utratę pracy przez około setkę pracowników i pracownic. Oddział chirurgii ogólnej przeprowadza rocznie 1100 operacji, oddział ortopedii 2500. Izba przyjęć odnotowuje rocznie 22 tysiące wizyt a poradnia ortopedyczna przyjmuje 24 tysiące.. Dodatkowo zespół chirurgiczno-ortopedyczny wykonuje ponad 300 zabiegów endoprotezoplastyk rocznie. Likwidacja tych oddziałów oznacza nie tylko stratę dla pacjentów, ale również dla lekarzy i pielęgniarek, których zespoły zostaną rozbite. Jak wskazuje ordynator oddziału ortopedycznego, dr Łukasz Buczyński: „proces kształcenia chirurga w zakresie urazówki to proces wieloletni, w zasadzie pokoleniowy. Odbywa się za publiczne pieniądze. I teraz ten zespół lekarzy zostanie rozbity”.

Brak komunikacji

Dnia 23 września pracownicy i pracownice szpitala zostali poinformowani o planowanej restrukturyzacji placówki. Według zapewnień spółki Stocer, wspomniane oddziały mają zostać przeniesione do Szpitala Bródnowskiego oraz Mazowieckiego Centrum Rehabilitacji w Konstancinie. Nie zostało jednak wyjaśnione, jaki będzie los pracowników i pracownik Urazowej Izby Przyjęć, która funkcjonuje już w tych placówkach. Wątpliwości jest więcej. We wspomnianym już liście otwartym pracownicy wskazują, że oddział ortopedyczny na Barskiej mieści 60 łóżek, tymczasem oddział na Bródnie w tym momencie ma ich jedynie 30. Nie wiadomo, czy jest w stanie przyjąć co najmniej drugie tyle.

Zarzuty o niegospodarność

Personel szpitala jasno mówi, że obiekt wymaga remontu. Jednocześnie, jak wspomniano w liście otwartym, w ostatnich latach „wyremontowano Izbę Przyjęć. Odnowiono Oddziały Ortopedii. Zakupiono nowoczesne ortopedyczne łóżka szpitalne. Trwa remont pomieszczeń Chirurgii Ogólnej wraz z przypisanym blokiem operacyjnym. Trwa modernizacja Oddziału Internistycznego. W nieużywanym odcinku szpitala wybudowano także całkowicie nowe pomieszczenia Poradni Ortopedii i Chirurgii Ogólnej. A przede wszystkim wykonano remont kapitalny Bloku Operacyjnego Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. Obecny stan Bloku Operacyjnego pozwala nie obawiać się o swoje zdrowie operowanym tam pacjentom. Na te wszystkie inwestycje wydano dziesiątki milionów złotych.” W obliczu likwidacji oddziału chirurgii ogólnej i oddziału urazowego stawiamy pytanie o celowość wydatków poniesionych na rzecz modernizacji tych oddziałów. Domagamy się dokończenia rozpoczętych w styczniu bieżącego roku remontów budynku C, który został wstrzymany równocześnie z podaniem informacji o restrukturyzacji Szpitala.

Wpisany w tkankę miasta

Jak opisuje dla „Wyborczej” dr Maurycy Jonas, ordynator oddziału chirurgii ogólnej i gastroenterologii, Szpital Św. Anny posiada oddział kliniczny, w ramach którego studenci medycyny Uczelni Łazarskiego odbywają zajęcia z chirurgii. W ramach tej współpracy przy szpitalu działa studenckie koło naukowe. Dodatkowo „szpital stanowi zaplecze chirurgiczne dla trzech szpitali ginekologicznych oraz Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc przy ul. Płockiej. Zapewnia również w razie potrzeby miejsce w doskonale wyposażonym Oddziale Intensywnej Terapii”. Likwidacja tego miejsca oznacza najprawdopodobniej koniec współpracy uczelni ze szpitalem oraz utratę zaplecza dla innych placówek.

Potrzeba utworzenia Zakładu Opieki Leczniczej

Niniejsza petycja nie powinna być odbierana jako sprzeciw wobec utworzenia na terenie Warszawy nowego Zakładu Opieki Leczniczej. Podzielamy pogląd, że w obliczu starzejącego się społeczeństwa miasto powinno tworzyć nowe oddziały zapewniające opiekę seniorom. Jesteśmy jednak zdania, że ze względu na położenie w centralnej dzielnicy Warszawy, szpital Św. Anny powinien świadczyć opiekę interwencyjną. Zakład Opieki Leczniczej, ze względu na odmienny charakter świadczonych usług, z powodzeniem może funkcjonować w miejscach bardziej oddalonych od centrum miasta.

Mając na względzie powyższe argumenty  sprzeciwiamy się likwidacji oddziałów chirurgii urazowo-ortopedycznej, urazowej izby przyjęć oraz oddziału chirurgii ogólnej w Szpitalu Św. Anny przy ulicy Barskiej. Przeniesienie tych jednostek będzie miało daleko idące negatywne konsekwencje zarówno dla zdrowia i życia pacjentów, jak i dla personelu medycznego oraz funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Warszawie. Zwracamy się do Wojewody Mazowieckiego Adama Struzika o negatywne zaopiniowanie projektu inwestycji. Oczekujemy zakończenia remontu budynku C oraz wyremontowania infrastruktury, która umożliwi funkcjonowanie wspomnianym oddziałom. Dostrzegając pilną potrzebę zorganizowania nowej placówki Zakładu Opieki Leczniczej w Warszawie, wnioskujemy o znalezienie innej lokalizacji na ten cel. Apelujemy, aby władze Województwa wsłuchały się w głos pracowników ochrony zdrowia, którzy najlepiej znają potrzeby swojego sektora".

Źródło: actionnetwork.org, Republika
 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Uroczystość Narodzenia Pańskiego. Dlaczego akurat 25 grudnia?

Na co premier będzie się wściekał w przyszłym roku?

Dziwna wiadomość dla premiera Holandii w mediach społecznościowych

Ogłoszono alarm powietrzny w całym kraju. Reagowało polskie lotnictwo!

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

ks. J. Stańczuk: w święta unikajmy rozmów o polityce

Ekstraklasa piłkarska. Ante Simundza trenerem Śląska Wrocław

Najnowsze

Uroczystość Narodzenia Pańskiego. Dlaczego akurat 25 grudnia?

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Na co premier będzie się wściekał w przyszłym roku?

Dziwna wiadomość dla premiera Holandii w mediach społecznościowych

Ogłoszono alarm powietrzny w całym kraju. Reagowało polskie lotnictwo!