Gościem Emilii Pobłockiej w porannym programie Telewizji Republika była pisarka, literatka Joanna Jurgała-Jureczka. Opowiedziała o swoich literackich inspiracjach, wytłumaczyła na czym polegają rozbieżności w definiowaniu osoby Zofii Kossak oraz zapowiedziała nadchodzącą książkę. Przeczytaj koniecznie!
"Zofia Kossak" - opowieść biograficzna
– To była przygoda. Kiedy zaczynałam się zajmować Zofią Kossak, byłam dziennikarką. Choć byłam po polonistyce, nie miałam większych informacji nt. tej kobiety. Poznałam swego czasu jej córkę. To osoba, która zaważyła na moim życiu. Pozwoliła mi uczestniczyć w porządkach tamtejszego domu. Wówczas całkiem przypadkowo odnaleziono obraz Witkacego. To niesamowita historia – rozpoczęła literatka.
Rozbieżności w przedstawianiu osoby Zofii Kossak
– Nazywam to raczej uproszczeniami. Zofia Kossak to kobieta niejednoznaczna, zaskakująca. Dziś występują środowiska, które chętnie uprościłyby jej wizerunek. Bardzo zabolało mnie zdanie w Tygodniku Powszechnym, że była to "pierwszorzędna antysemitka i drugorzędna literatka". Absolutnie nie była antysemitką. Uratowała setki osób. Wyprowadzała z getta, założyła Żegotę – tłumaczyła Jurgała-Jureczka.
Najnowsze dzieło
– Kossakowie ciągle gdzieś za mną chodzą. Do książki o Kossakach krakowskich, dołączyłam też Zofię Kossak. Próbowałam popatrzeć na nią z innej perspektywy. Książka ukaże nowe odkrycia nt. tej rodziny. Zarówno dotyczące Zofii Kossak, ale też jej kuzynostwa. Pracuję niezwykle intensywnie, na pewno uda się ją dokończyć w tym roku – stwierdziła.
Książki obyczajowe obok biografii
– Moje powieści obyczajowe zasadzają się zawsze w historii. Wszyscy musimy mieć korzenie. Jeśli człowiek nie ma świadomości korzeni, z których się wywodzi, doczesne życie nie ma sensu. Zawsze staram się zbeletryzować historię – kontynuowała pisarka.
– Kossakowie wciąż do mnie wracają. Materiał, który na ich temat zebrałam, wystarczy na co najmniej dwie książki. Chciałabym pokazać rzeczy, które odkryłam – podsumowała Joanna Jurgała-Jureczka.