Posłowie Zjednoczonej Prawicy chcą karać za używanie sformułowań sugerujących polską odpowiedzialność za zagładę Żydów podczas II Wojny Światowej.
Ostatnio media odnotowały wysyp przypadków użycia nieprawdziwych sformułowań obwiniających Polaków o współudział w Holokauście lub sugerujących nazistowski charakter Polski podczas II wojny światowej. Tak było w przypadku wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comey’a. Sieć zabawkowa Mattel użyła w jednej ze swoich gier określenia „nazistowska Polska”, a ostatnio The Jerusalem Post pisał o „polskich komorach gazowych”.
Od wielu lat jest to problem nasilający się wraz z kolejnymi rocznicami związanymi z Holokaustem i II wojną światową.
Pomysł na przeciwdziałanie oczernianiu Polski i niezgodnego z faktami opisywania jej historii mają posłowie klubu parlamentarnego Zjednoczonej Prawicy.
Uważają oni, że obecne instrumenty, które posiadają polskie władze, są niewystarczające do skutecznej walki o prawdę historyczną. W związku z tym, jak informuje Rzeczpospolita, zgłosili projekt ustawy o zmianie ustawy o IPN oraz Kodeksu Karnego.
Zgodnie z ich propozycją, osoby, które publicznie, wbrew faktom przypisują odpowiedzialność za holokaust narodowi polskiemu lub państwu polskiemu, miałyby podlegać karze do lat pięciu – informuje „Rz”.
Szczególna uwaga ma być zwracana na sytuację przypisywania Polsce odpowiedzialności za działające na jej terytorium podczas wojny niemieckie obozy koncentracyjne. IPN miałby wszczynać postępowania w tych sprawach z urzędu.
Ostatnim przed złożeniem niniejszego projektu przykładem takiego postępowania było skandaliczne wystąpienie szefa FBI, Jamesa Comeya, sugerujące współudział Narodu Polskiego w holokauście – uzasadniają posłowie.