Poszanowanie reguł państwa prawa było dla krajów naszego regionu przepustką do Unii Europejskiej. Dziś sojusz Europy Środkowej i Włoch blokuje Fransa Timmermansa, który stanął w obronie praworządności, wbrew rządom, po stronie obywateli narażonych na arbitralność władzy – napisał na Twitterze Leszek Jażdżewski (Liberte!).
Słowa Jażdżewskiego skomentowało wielu publicystów. "Pamiętamy odwagę Timmermansa podczas brutalnego pałowania Katalończyków, pacyfikacji żółtych kamizelek we Francji, rozganiania ekologów w Niemczech. Wstyd nie udzielić poparcia tak wielkiemu Europejczykowi, Człowiekowi Roku 'Gazety Wyborczej'. Hańba" – napisał na Twitterze Marcin Makowski ("Do Rzeczy").
"Jakiż upadek nastrojów bojowych. Dlaczego tylko wstyd? Powinno być wstyd na cały świat. No brakuje coś o świniach w błocie. Boję się, że bez tego, to nasz Frans nie zrozumie" – stwierdził red. Wojciech Biedroń.
Czytaj także: Pawłowicz: Jażdżewski porównał polskich katolików do świń taplających się w błocie. Oczernił nas w sposób trudny do opisania
Poszanowanie reguł państwa prawa było dla krajów naszego regionu przepustką do Unii Europejskiej. Dziś sojusz Europy Środkowej i Włoch blokuje Fransa Timmermansa, który stanął w obronie praworządności, wbrew rządom, po stronie obywateli narażonych na arbitralność władzy. #wstyd
— Leszek Jażdżewski (@LesJazd) 1 lipca 2019
Pamiętamy odwagę Timmermansa podczas brutalnego pałowania Katalończyków, pacyfikacji żółtych kamizelek we Francji, rozganiania ekologów w Niemczech. Wstyd nie udzielić poparcia tak wielkiemu Europejczykowi, Człowiekowi Roku "Gazety Wyborczej". Hańba. https://t.co/VeQygXJkty
— Marcin Makowski (@makowski_m) 1 lipca 2019