Przejdź do treści

Jarosław Kaczyński: władza powinna być nastawiona empatycznie

Źródło: Telewizja Republika

Przed naszymi rządami panowało nadużycie, gigantyczne złodziejstwo, rozkradanie naszego kraju. Wierzyliśmy w zdrowy rozsądek, uczciwość, w budowanie wspólnoty. Trzeba postępować zgodnie z regułami, które są czerpane z różnego rodzaju koncepcji – mówił na spotkaniu z mieszkańcami Płocka prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Prezes Kaczyński przypomniał, że jego formacja przez 6,5 roku władzy zwiększyła dochody państwa o ponad 800 mld zł. – Zwiększymy wydatki na wszystkie dziedziny życia społecznego. Dokonamy ogromnego postępu cywilizacyjnego, który widać przejeżdżając przez różne miejscowości. I dokonaliśmy tego wszystkiego - nie podnosząc podatków – przypomniał. – Wydaje się to rzecz sprzeczna, niemożliwa. A nam się to udało. 

Wyjaśnił też, dlaczego się to udało. – Czy mamy jakieś specjalne możliwości? Nie, nie jesteśmy cudotwórcami – tłumaczył. – Nie mamy w sobie niczego nadzwyczajnego. Wiedzieliśmy od dawna, że to co zaczęło się dziać to w większości było wybranie złej drogi. Cena tego wszystkiego była ogromna. Jeżeli ująć bardzo krótko przyczynę, dla której ta cena była tak olbrzymia to nadużycie, gigantyczne złodziejstwo, rozkradanie naszego kraju, które panowało wcześniej. Myśmy to dostrzegali. Nie wierzyliśmy w ten cały wieli zabieg propagandowy, który właśnie do tego się sprowadzał. Wierzyliśmy w zdrowy rozsądek, uczciwość, w budowanie wspólnoty. Trzeba postępować zgodnie z regułami, które są czerpane z różnego rodzaju koncepcji. 

Dodał, że władza powinna być wobec Polaków nastawiona empatycznie. – Niezależnie od tego, kto jest jaki, trzeba sobie pomagać – mówił. – Na politykę społeczną przeznaczyliśmy przez ten czas ponad 200 mld złotych, w tym 60 mld zł w tym roku. 

Przypomniał też, że przez te lata przeszliśmy przez dwie wielkie próby. – To COVID-19 - kryzys gospodarczy i kryzys zdrowotny – mówił. – Niestety, nie możemy spodziewać się tego, czy koronawirus nie wróci. Tego nikt nie jest w stanie powiedzieć. Damy sobie też radę z tym wielkim kryzysem, jakim jest wojna na Ukrainie. I ten aspekt pokazał też naszą politykę. My nigdy nie mieliśmy złudzeń, że to rozbite w 1989-1991 r. imperium nie będzie kontratakować. Ono by nie mogło tego robić, gdyby faktycznie zostało rozbite. I ten kontratak nastąpił. Dzisiaj ma już charakter regularny, brutalny. To jest po prostu wojna.

Zaznaczył, że partia rządząca nigdy nie lekceważyła zagrożeń, jakie mogą wynikać z imperialnych zapędów Federacji Rosyjskiej. Podkreślił, jak ważna jest dbałość o bezpieczeństwo swojego państwa, a także innych krajów w Europie oraz na świecie.

– Myśmy te sprawy organizacji bezpieczeństwa w Europie i na świecie traktowali bardzo poważnie. Wywiązywaliśmy się z zobowiązań wobec NATO. Plany są jeszcze bardziej ambitne. Chcemy osiągnąć 3% PKB na obronność. W perspektywie czasu chcielibyśmy osiągnąć 5%. Ukraina uczy nas, że żeby się obronić - trzeba być naprawdę silnym – tłumaczył.

Koalicja rządząca nie chce, aby wojna dotknęła Polski. – A nie dotknie wtedy, kiedy Rosja będzie uważała, że atak na Polskę się nie uda - że jest nieopłacalny. Stąd te wielkie plany zbrojeniowe. To nie jest żadna zabawka, to nie jest żaden pomysł czy marnowanie pieniędzy, jak mówią nasi przeciwnicy – wyjaśniał. – To jest po prostu świadomość tego, że świat nigdy się nie zmienił. Trzeba na te wyzwania odpowiadać - najlepiej po prostu odstraszyć. Trzeba stwarzać podstawy do tego, aby nasi sojusznicy nam pomogli. 

Jarosław Kaczyński zapewnił, że PiS nigdy nie poprzestanie dążyć do tego, aby Polska stała się krajem na równi z potęgami europejskimi. – W Polsce cały czas po 1989 roku wprowadzano politykę taką, aby zamienić nasz naród w naród pacyfistów - naród tchórzliwy – mówił. – To jest droga do najgorszego nieszczęścia. My tę drogę odwróciliśmy, ale to dopiero początek... Musimy być narodem walecznym, odważnym. Jeżeli takim nie będziemy - spotkają nas nieszczęścia. Jeśli takim będziemy - będziemy państwem poważnym, takim, który dogania kraje Zachodu - pod każdym względem.

Zapewnił, że ten cel nie jest żadną bajką. – My w tej chwili płacę minimalną – liczoną wedle siły nabywczej – mamy wyższą niż amerykańska – mówił. – Mamy niższą niż Niemcy, ale Niemcy są na pierwszym miejscu w Europie. Jesteśmy mniej więcej na poziomie Hiszpanii. My jako kraj rozwijamy się bardzo szybko. I będziemy rozwijać się jeszcze lepiej. Naszym celem jest zrównanie się z państwami, które w tym momencie w Europie są na wysokich miejscach. Ta droga, którą my wybraliśmy - droga zdrowego rozsądku, jest drogą jedyną, która prowadzi nas do celu, który powinien nas wszystkich łączyć. 

Przekonywał, że każdy Polak chce, aby jego kraj był liczący się, ważny. – My właśnie tak myślimy. Myślimy, że trzeba być normalnym. Trzeba nie mieć kompleksów, że my Polacy to jesteśmy gorsi, słabsi. Już teraz nie ma nas na polach szparagów, a daj Boże, że to u nas ci z Zachodu będą zbierali szparagi – mówił. 

Za najwyższą wartość, którą trzeba pielęgnować, prezes Prawa i Sprawiedliwości uznał suwerenność. – Wiemy, że w tym wszystkim musimy zachować to, co jest podstawową wartością - która dla nas Polaków powinna być cenna ze względu na naszą trudną historię - to jest suwerenne państwo. I że tej suwerenności nie należy w żadnym wypadku sprzedawać. Nie można poddawać się marzeniom, które coś z resztą ukrywają - o jakimś wspólnym narodzie europejskim. Za tym ukrywają się po prostu dążenia do dominacji. UE jest dobrym pomysłem i jej twórcy mieli jak najlepsze intencje. Ale oni odnosili się do zasad chrześcijańskich. Nie przychodziło im do głowy, że UE będzie miała lewackie podłoże. My się temu przeciwstawiamy - nie w imię nacjonalizmu, ale w imię najlepiej zrozumianego interesu całej tej europejskiej wspólnoty. W imię dobrej przyszłości.

Przypomniał, że w demokracji jest tak, że ten, kto wygrywa wybory ten rządzi. – Jednak nasi przeciwnicy uważają, że jak wygrywają wybory to rządzą i jak przegrywają to też rządzą. Wywołują przez to wojnę, a my chcemy, żeby ona się skończyła – mówił.– Na razie jest jak jest, na razie to my jesteśmy szansą dla Polski. 

Telewizja Republika

Wiadomości

Zatrucie narkotykami przy wigilijnym stole - 14 osób trafiło do szpitala!

Abp Galbas konkretnie o miłości: to nie jest poezja

Sportowcy roku to Caitlin Clark i Shohei Ohtani

Niemcy likwidują rolnictwo w UE. Golińska: Polacy zostali oszukani przez Tuska

Przeszukania klasztoru Dominikanów przez bodnarowców – ostry komentarz Romanowskiego

Bodnarowcy Tuska przeszukali klasztor w Lublinie - szukali Romanowskiego

Wjechał w pieszych - wśród poszkodowanych dzieci

Wstrząsające filmy i zdjęcia z katastrofy samolotu w Kazachstanie

Śmiertelny pożar w budynku mieszkalnym

Alicja Klasik: Olimpijski medal mnie napędza

Kolejny kabel na dnie Bałtyku przerwany

Tragiczny finał połowu bursztynu

Pierwsza porażka Anwilu Włocławek

Turyści i mieszkańcy Krakowa odwiedzają żywą szopkę u franciszkanów...

Wyjątkowy koncert kolęd „Niedaleko od Betlejem” - tylko w Republice

Najnowsze

Zatrucie narkotykami przy wigilijnym stole - 14 osób trafiło do szpitala!

Przeszukania klasztoru Dominikanów przez bodnarowców – ostry komentarz Romanowskiego

Bodnarowcy Tuska przeszukali klasztor w Lublinie - szukali Romanowskiego

Wjechał w pieszych - wśród poszkodowanych dzieci

Wstrząsające filmy i zdjęcia z katastrofy samolotu w Kazachstanie

Abp Galbas konkretnie o miłości: to nie jest poezja

Sportowcy roku to Caitlin Clark i Shohei Ohtani

Niemcy likwidują rolnictwo w UE. Golińska: Polacy zostali oszukani przez Tuska