Jarosław Kaczyński ostro w Sochaczewie: trzeba rąbnąć pięścią w stół
Ten moment, w którym trzeba z pewnymi postulatami wystąpić chyba się zbliża, że trzeba rąbnąć pięścią w stół - mówił w środę wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do reparacji od Niemiec. Jak Niemcy są mocarstwem moralnym, to ja jestem młodym, wysokim blondynem - ironizował. Lider partii rządzącej rozpoczął w środę objazd kraju. W Sochaczewie odpowiadał na pytania o wejściu do strefy euro, utrzymaniu programów społecznych, a także o prezydencie Warszawy Rafale Trzaskowskim i byłym premierze.
W ocenie Jarosława Kaczyńskiego "wydaje się, że on (Donald Tusk przyp. red.) już jest w tej chwili obciążeniem dla opozycji". W ocenie lidera PiS po powrocie do polityki krajowej szef PO "ma szereg sprzecznych wypowiedzi" i - jak wyraził się Kaczyński - raz kłania się katolikom, a raz lewicy. "To nie ma żadnego ładu i składu. To jest taka szarpanina" - powiedział Kaczyński.
Wśród pytań pojawiło się też dotyczące utrzymania przez rząd programów społecznych i 13. emerytur w sytuacji wojny na Ukrainie i kryzysu po pandemii Covid-19. "(Rząd) utrzyma 500 plus, utrzyma 13. emeryturę, będzie też i 14 emerytura" - zapowiedział. "Trzeba w końcu emerytów, którzy chyba najbardziej cierpią na inflacji, trzeba ich podtrzymywać" - dodał.
Kaczyński był także pytany o przyjęcie przez Polskę waluty euro w perspektywie najbliższych lat. "To się nam po prostu nie opłaca, natomiast opłaca się innym, a w szczególności opłaca się Niemcom" - przekonywał. W jego ocenie euro służy tylko najsilniejszym państwom.
Lider partii rządzącej stwierdził też, że "ten moment, w którym trzeba z pewnymi postulatami wystąpić chyba się zbliża, że trzeba rąbnąć pięścią w stół - mówił w środę wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do reparacji od Niemiec. Jak Niemcy są mocarstwem moralnym, to ja jestem młodym, wysokim blondynem - ironizował.
Jak dodał, nawet ewidentni zbrodniarze nie zostali ukarani. "Stworzono takie prawo, które było w istocie jedną wielką abolicją, czyli taką amnestią z zapomnieniem win. Jak ktoś działał na rozkaz albo na podstawie obowiązującego hitlerowskiego prawa, to jest niewinny" - mówił.
Kaczyński zwracał też uwagę, że Niemcy zapłaciły reparacje Francji, Żydom. "A co, my jesteśmy gorsi?" - pytał.
"Myślę, że właściwy moment, bo w polityce jest coś takiego jak timing, ten moment, w którym trzeba z pewnymi postulatami wystąpić; ten właściwy moment chyba się zbliża, że trzeba rąbnąć pięścią w stół" - ocenił.