Jan Rulewski ogłosił separację z Platformą Obywatelską. Senator w liście na swojej stronie zarzuca PO blokowanie inicjatyw legislacyjnych, a także mówi o „klimacie nonszalancji” i „braku szacunku dla wykonywanej pracy”.
– Na przestrzeni 10 lat dochowywałem obowiązków wynikających z członkostwa w Klubie. Z powodu odrębności zdań uiszczałem kary. Lojalność wobec kierownictwa PO, jak przystało na senatora RP, traktowałem bynajmniej nie jako podporządkowanie władzy partyjnej, ale dwustronny obowiązek. Nie partycypowałem w piastowaniu urzędów – pisze Rulewski.
– Niestety odpowiedzią ze strony kierownictwa Klubu był klimat nonszalancji, anonimowych blokad, braku szacunku dla wykonanej pracy własnej i innych osób. Ostatnio doszło nawet do ocenzurowania, przez kierownictwo PO – kontynuuje Rulewski.
– Nie zyskiwały uznania studyjne i konkretne inicjatywy legislacyjne dot. m.in. nadzoru nad warunkami pracy, wieku emerytalnego, abonamentu rtv, zasiłków rodzinnych, w tym 500+, a ostatnio sytemu alimentacyjnego – dodaje senator.
– Powiedzmy sobie szczerze, godność moja i innych utknęła na widelcu! To znak, że tego rodzaju stosunki nie mogą być kontynuowane – informuje pod koniec swojego oświadczenia Rulewski.
Senator zaznaczył również, że – postanawia utrzymywać relacje z PO na zasadzie autonomii (...), bronić zachowania w Polsce wartości demokracji, praworządności, sprawiedliwości i otwartości na ruchy obywatelskie. (...) Do końca kadencji podejmować współpracę w Senacie ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, szczególnie z senatorami PO, a także umożliwić korzystanie z mojego dorobku legislacyjnego przez KP PO –.