Jan Pietrzak: Pretekstem protestów feministek jest walka polityczna. Z tego co wiem, żadne prawa nie zostały nikomu odebrane
Gościem Rafała Ziemkiewicza w "Odkodujmy Polskę" był Jan Pietrzak.
8 MARCA TO ŚWIĘTO... NO WŁAŚNIE, CZEGO?
Właściwie nie wiadomo z czym dziś kojarzy się Dzień Kobiet. Z protestami? – pytał Ziemkiewicz.
Ja z nieukrywaną sympatią pamiętam 8 marca, ponieważ od 9 rano graliśmy jako aktorzy w zakładach pracy. Sytuacja kobiet za czasów PRL była gorsza niż teraz, ale protestują właśnie teraz – mówił Pietrzak.
Nic się chyba nie zmieniło w ostatnim roku ws. kobiet. Żadne nowe prawa nie powstały, premierem jest kobieta, prezesem SA jest kobieta, prezesem TK jest kobieta, więc o co chodzi? – zaznaczył gość "Odkodujmy Polskę"
Kiedys to był dzień kobiet, dziś nie wiem o co w nim chodzi. Feministki zrobiły z tego "dzień macicy". Dlaczego w tym dyskursie feministek kobieta jest sprowadzona tylko do fizjologi i epatowania macicą? – pytał gospodarz programu.
Nic nie zmieniło się w ustawach o aborcji czy antykoncepcji. Te ustawy jak były, tak istnieją – odpowiedział Pietrzak.
PRECZ Z KACZOREM
Czy to idzie manifestacja kobiet, czy KOD-u, wszystkim chodzi o jedno, co nie dotyczy ich praw ani wolności, która istnieje. Dotyczy rządzącej partii i haseł "precz z Kaczorem", które oczywiście nawiązuje do Jarosława Kaczyńskiego – mówił Ziemkiewicz.
Napuszczanie i prowokowanie nieustanne oraz destabilizacja kraju i państwa jest ideą. A nóż coś się z tego wyłoni lub ktoś się zainteresuje tematem z Prawem i Sprawiedliwością w roli głównej – dodał Jan Pietrzak.
Panowie zgodzili się, że protesty są "znalezienie tematu", a pretekstem walka polityczna i utrzymanie u władzy elity, które wylansowały się dawno temu, nie robią nic i udają, że walczą.