Jan Grabiec (PO-KO), zgodnie z orzeczeniem sądu, zamieścił na Twitterze sprostowanie swojej wypowiedzi jakoby PiS wykorzystywało w celu prowadzenia kampanii wyborczej spółkę zależną od Orlenu. Zaznaczył, że stwierdzenie zawierało nieprawdziwe informacje.
Sprostowanie nieprawdziwych informacji nakazał Janowi Grabcowi Sąd Okręgowy w Warszawie we wtorek.
W piątek, rzecznik PO opublikował na Twitterze wpis o treści:
"Sprostowanie. W dniu 4 września 2019 r. na portalu twitter.com, opublikowałem wpis, zawierający nieprawdziwe informacje, jakoby partia Prawo i Sprawiedliwość wykorzystywała w celu prowadzenia kampanii wyborczej spółkę zależną od Orlenu. Jan Grabiec".
Sprostowanie
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) September 13, 2019
W dniu 4 września 2019 r. na portalu https://t.co/LhSfvhljJz, opublikowałem wpis, zawierający nieprawdziwe informacje, jakoby partia Prawo i Sprawiedliwość wykorzystywała w celu prowadzenia kampanii wyborczej spółkę zależną od Orlenu.
Jan Grabiec
Sąd zakazał również Janowi Grabcowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o tym, że KW PiS wykorzystywał bądź wykorzystuje w celu prowadzenia kampanii wyborczej spółkę Orlen, oraz zasądzić od rzecznika PO na rzecz Pełnomocnika Wyborczego KW PiS Krzysztofa Sobolewskiego kwotę 737 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Cała sprawa dotyczy "cystern wstydu PO-PSL", który wyruszył w Polskę. Jak mówił wówczas szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński, cysterny zostały wynajęte przez komitet wyborczy PiS od prywatnej firmy.
Ciężarówki będą jeździły po całym kraju, a konwój "ma uświadomić Polakom, obywatelom, wyborcom, jak dziurawy był system finansów publicznych" w czasie rządów PO-PSL - tłumaczył Brudziński.
Czytaj także: