Jakubowska o Kopacz: Zachowała się jak przewodnicząca samorządu klasowego. Powinna dorosnąć do roli premiera
"Polska nie jest kobietą. Polska jest wielkim, godnym szacunku europejskim państwem, które jest naszym wspólnym dobrem. Ewa Kopacz już nie jest kobietą. Jest premierem tego państwa i powinna do tego stanowiska jak najszybciej dorosnąć" - pisze na swoim blogu Elżbieta Jakubowska.
Była posłanka przyznaje, że dzięki awarii samochodu wstrząsającego przeżycia, jakim była inauguracja rządu Ewy Kopacz, doświadczyła z opóźnieniem.
"A więc tak uodporniona obejrzałam z poślizgiem ów spektakl" - zaczyna Jakubowska i stwierdza, że to, co zobaczyła zdecydowanie bardziej przypominało wystąpienie przewodniczącej samorządu uczniowskiego, która przedstawia na porannym apelu koleżanki i kolegów, z którymi będzie pracować dla dobra całej podstawówki, a nie wystąpienie premiera Polski.
"To jest Krzyś. Krzyś jest moim najlepszym przyjacielem. Nigdy nie ciągnie mnie za warkocz. A to Zosia – Zosia bardzo lubi zwierzęta i jest bardzo dobrą dziewczynką. Jacuś jest najlepszym uczniem w szkole – nie śpi po nocach, tylko liczy, jakby tu pomnożyć nasze uczniowskie składki. Wojtusia nie muszę przedstawiać, bo wszyscy go znacie i wiecie, że to fajny kumpel" - żartuje Jakubowska, po czym dodaje, że potem było jeszcze gorzej.
Była wiceminister w rządzie Leszka Millera zauważa, że nikt najwidoczniej nie poinformował Kopacz, która do tej pory pełniła role drugoplanowe, że tego rodzaju wystąpienie w przypadku braku doświadczenia musi być odpowiednio przygotowane, bo inaczej grozi jej po prostu kompromitacja. "A dopuszczenie do zadawania pytań w tej sytuacji – to już zupełny pijarowski skandal" - podkreśliła.
Jakubowska odniosła się do najbardziej krytykowanej odpowiedzi przyszłej premier o sprzedaży broni na Ukrainę. Przyznała, że kiedy to usłyszała, przypomniała sobie zdanie z tomu wspomnień Margaret Thatcher „Moje lata na Downing Street”, w których napisała, że „agresorzy nie powinni nigdy zwyciężać, a prawo międzynarodowe powinno brać górę nad przemocą”. - Polska nie została napadnięta, ale słowa brytyjskiej premier pozostają przesłaniem uniwersalnym - ocenia Jakubowska.
Przechodząc do konkluzji, podkreśliła, że Polska nie jest kobietą, a wielkim i godnym szacunku europejskim państwem stanowiącym nasze wspólne dobro. - Ewa Kopacz już nie jest kobietą. Jest premierem tego państwa i powinna do tego stanowiska jak najszybciej dorosnąć - podkreśla i wskazuje, że jeśli się jej to nie uda, do wyborów pozostanie przewodniczącą samorządu klasowego.
CZYTAJ TAKŻE: