Syn prezesa NIK ma kłopoty. Zarzucają mu oszustwo
Jakub Banaś, syn Mariana Banasia - prezesa Najwyższej Izby Kontroli, i jego żona Agnieszka usłyszeli zarzut oszustwa. Chodzi o działanie na szkodę trzech banków i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Obecnie oboje mają po 11 zarzutów, nie przyznali się do winy.
Sprawa dotyczyła między innymi kredytów na prace budowlane przy remoncie zabytkowej willi w Krakowie, której właścicielem została firma Jakuba Banasia. Jak podała Rzeczpospolita, prokuratura twierdzi, że prace budowlane przy tym obiekcie nie zostały wykonane, choć na remont spółka Banasia juniora otrzymała znaczną sumę.
Dodatkowo mają też oni postawiony m.in. zarzut wyłudzenia z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa około 120 tys. zł na renowację kamienicy oraz wyłudzenia podatku VAT w wysokości prawie 80 tys. zł. Jak wynika z zebranych dowodów, posłużyli się w tym celu podrobionymi fakturami VAT na kwotę ponad 310 tys. zł, potwierdzającymi wykonanie robót budowlanych i szeregiem dokumentów, poświadczających nieprawdę, m.in. wynagrodzenia za prace remontowe i protokół ich końcowego odbioru - twierdzi Rzeczpospolita, która poinformowała o postawieniu zarzutów małżeństwu.
"W sumie mają obecnie po 11 zarzutów. Takich samych, bo przestępstw, o jakie są podejrzani, dokonali wspólnie i w porozumieniu" - powiedział Interii prokurator Zbigniew Szpiczko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. "Nie przyznali się do winy i odmówili składania zeznań" - dodał prokurator.
Źródło: Rzeczpospolita, Interia