Przejdź do treści

Co dalej z PKP Cargo? Spółka nie dotrzyma terminu

Źródło: Masur, Domena Publiczna via Wikipedia Commons

Plan restrukturyzacyjny PKP Cargo nie będzie gotowy do 25 października br., czyli w terminie wskazanym przez sąd - przekazał p.o. prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka. Dodał również, że plan zostanie przedstawiony raczej na przełomie 2024 i 2025 r. Opowiedział też o działaniach, jakie mają zapewnić spółce płynność finansową.

"W tej chwili trwają intensywne prace, natomiast musimy jasno powiedzieć, że zgodnie z wiedzą zarządu 25 października, kiedy mija trzymiesięczny okres wskazany przez sąd na przedstawienie planu restrukturyzacyjnego, on nie będzie gotowy i złożony do sądu przez zarządcę sanacyjnego"

 - poinformował pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo S.A. w restrukturyzacji Marcin Wojewódka.

Wyjaśnił, że za przygotowanie i opublikowanie planu restrukturyzacyjnego odpowiada ustanowiony przez sąd zarządca sanacyjny. Zaznaczył, że zarząd spółki jest "w pełnym dialogu" z zarządcą i dostarcza mu na bieżąco "wszelkich niezbędnych informacji", a także, że "współpraca idzie bardzo dobrze".

"To jest bardzo dużo różnych tabel, wyliczeń, dokumentów i spodziewałbym się, że - tak wynika z rozmów z zarządcą – że plan restrukturyzacyjny będzie gotowy raczej na przełomie 2024 i 2025 roku. Potem ten plan zostanie złożony do sądu"

- wskazał p.o. prezesa PKP Cargo.

Cele na "teraz"

Wojewódka zaznaczył, że obecnie kluczowym wyzwaniem dla spółki jest utrzymanie płynności finansowej, żeby płacić za usługi, które spółka kupuje, wypłacać pensje oraz uiszczać inne bieżące zobowiązania. To oznacza, że spółka musi odpowiednio zarabiać, ale też cały czas ciąć koszty. Dodał, że jest to "jedna z najtrudniejszych, ale najważniejszych decyzji", jakie trzeba podjąć.

"Robimy to konsekwentnie już sześć miesięcy i będziemy te działania z pełną determinacją kontynuować" 

- zadeklarował.

Wojewódka wytłumaczył, że w planie restrukturyzacyjnym wskazane zostaną konkretne działania, jakie PKP Cargo zamierza podjąć w najbliższych kilkudziesięciu miesiącach, w tym m.in. w zakresie nieruchomości, taboru, pozyskania nowych kontraktów, kwestii pracowniczych oraz zmiany struktur organizacyjnych. Jak stwierdził, działania te mają pomóc spółce wyjść z kryzysu i spłacić przynajmniej część długów odziedziczonych po poprzednikach.

"W czerwcu 2024 spółka znajdowała się w tragicznej sytuacji finansowej. Było to kilkaset milionów straty, które zaraportowaliśmy na 30 czerwca, dlatego też musieliśmy pod koniec czerwca złożyć wniosek o sanację, żeby tak naprawdę "uciec spod noża". To się udało, jesteśmy dzisiaj dalej na dnie, ale jak powiedziałem przestawiliśmy zwrotnicę i teraz spokojnie, odpowiedzialnie, organicznie naprawiamy spółkę w różnych obszarach oraz procesach"

 - powiedział Wojewódka.

Źródło: Republika, PAP

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

W minionym roku na Ukrainie zginęło 2064 cywilów

Pikieta służb mundurowych - domagają się zmian w wynagrodzeniach i warunkach pracy

Dr Karol Nawrocki: prezydenta Polski wybiorą Polacy, a nie Kijów, Berlin, czy Bruksela

„Krwawy Tulipan” wraca na salę sądową. Sąd uchylił wyrok

Kierowca zdemolował komisariat po pijanemu!

Nawrocki: „Domański łamie prawo, nie wypłacając PiS należnych pieniędzy”

Najnowsze

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami