Pierwsze fragmenty stateczników lotu znaleziono jeszcze przed ul. Kutuzowa. Najpierw zaczął się rozpadać statecznik pionowy, którego części znaleziono pomiędzy parkingiem autokomisu a drogą. Tymczasem świadkowie, których zeznania ujawniono na filmie „Anatomia upadku”, mówią, że samolot leciał wtedy kołami w dół.
Według ekspertów podkomisji destrukcja ogona przebiegała stopniowo, element po elemencie. Pierwsze fragmenty statecznika pionowego zostały znalezione jeszcze przed szosą Kutuzowa na wysokości stacji redukcyjnej gazu, pomiędzy parkingiem autokomisu a parkingiem przy Kutuzowa. Następne elementy statecznika pionowego znajdowano dalej.
Tajemnicę stanowi również miejsce odnalezienia silników tupolewa. Na ogonie znajdują się bowiem trzy silniki: zewnętrzne o wadze 3200 kg i jeden środkowy, dużo lżejszy. – Byłem na miejscu katastrofy samolotu Ił-62 w Lesie Kabackim. Tam te najcięższe elementy, mimo że samolot rozpadał się w lesie, tracił swoje skrzydła, odnalazły się na końcu pola rozbicia tego samolotu. Poleciały one na koniec miejsca katastrofy. W tej katastrofie smoleń- skiej silniki znajdują się bardzo blisko szosy Kutuzowa, na początku pola katastrofy. Teoria, że samolot rozpadł się w powietrzu, wynika m.in. z tego – mówił podczas posiedzenia komisji kpt Janusz Więckowski, jeden z członków zespołu. Kwestia położenia silników tupolewa po katastrofie jest nadal analizowana przez komisję.