Izba Dyscyplinarna SN uchyliła w poniedziałek immunitet sędziemu, który miał dopuścić się gwałtu i wyraziła zgodę na jego zatrzymanie oraz pociągnięcie do odpowiedzialności karnej; postanowienie jest nieprawomocne - poinformował PAP rzecznik tej Izby Piotr Falkowski.
Jak powiedział Falkowski, SN zgodził się na zatrzymanie sędziego i ewentualne tymczasowe aresztowanie. Ponadto SN zdecydował o zawieszeniu sędziego w czynnościach i obniżył mu uposażenie o 40 proc.
"Postanowienie jest nieprawomocne (...) dopiero, gdy się uprawomocni prokurator będzie mógł postawić zarzuty. Natomiast te środki dodatkowe, czyli zawieszenie w czynnościach i obniżenie uposażenia, obowiązują już od dzisiaj" - dodał Falkowski.
Pod koniec kwietnia Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej informował o złożeniu wniosku do Izby Dyscyplinarnej o uchylenie sędziemu Jakubowi K. immunitetu oraz o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Sędzia - według podawanych informacji - miał dopuścić się gwałtu na sędzi, z którą łączyły go wcześniej stosunki osobiste. Do zdarzenia doszło w czerwcu 2019 r.
"Po ewentualnym pozytywnym rozpatrzeniu wniosku WSW zamierza przedstawić Jakubowi K. zarzut zgwałcenia. Czyn ten zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności" - zaznaczała PK.
Wniosek PK obejmował też kwestię zezwolenia na zatrzymanie oraz na areszt podejrzewanego. "W złożonym w Sądzie Najwyższym wniosku WSW wskazał, że dla zachowania prawidłowego toku postępowania niezbędne jest zastosowanie wobec Jakuba K. izolacyjnego środka zapobiegawczego. W obliczu grożącej K. surowej kary pozbawienia wolności może on podejmować bezprawne kroki, które mogą wpływać na bieg postępowania karnego" - przekazywała prokuratura.
Zgodnie z przepisami, sprawę w pierwszej instancji rozstrzygnął jednoosobowy skład sędziowski Wydziału I Izby Dyscyplinarnej SN - sędzia Adam Roch. Sędziemu przysługuje odwołanie do Wydziału II Izby Dyscyplinarnej w ciągu siedmiu dni od otrzymania tego postanowienia.